za 5 lat nie bedzie jeszcze problemu z utrzymaniem cisa na takiej wysokości
Zastanawiam się jak będzie z wyglądem takie zywopłotu za 15 lat...MAm najmniejszą odmianę cisa na takie niskie zywopłoty, a i tak mam obawy czy uda mi się go utrzymać cały czas na 25 cm...
Polinko!
Kiedy i ile pryskać Decisem na opuchlaki?
Niektóre rośliny liście mają prawie koronkowe
Rozpanoszyły się na dobre
Często widzę jak spacerują w najlepsze po ścianie domu w popołudniowym słońcu
Gdy do nich podchodzę spadają jak nieżywe i już nie ma szans ich znaleźć Takie cwane bestie
No to zdecydowanie mam ciaśniej. Chyba co 60 cm. Chcę żeby szybko się połączyły w całość ale może przesadziłam.
Wywnioskowałam tak na podstawie tego jednego co nam bo wolno bardzo przyrasta. 3 lata na a może ma 50 cm średnicy u dołu.
Co do wilgotności to właśnie tu mam problem. Myślałam że tu będzie sucho a jak kopałam to było mokro i miejscami glina. Zdziwiło mnie to bo po drugiej stronie altany mam taki sam pas przed tujami i tam jest susza.
Muszę je wykopać i piachu nasypać bo mogą nawet zimy nie przetrwać.
Może dla kilku znajdę inne miejsce żeby było luźniej.
Z tym pokładaniem to właśnie domyśliłam się że one są inne niż reszta miskantów.
Kiedyś na fb chłopak pokazał że jego Variegatus w piachu rośnie i przyrasta jak głupi.
Madzia, a ile podlewasz? Tak konkretne- wiadreko, dwa, trzy czy może wąż podkładasz aby spokojnie ciurkało? I jak często? Przed sadzeniem przygotowałaś mieszankę dobroci?
Wiola, jeśli nie masz czegoś sprawdzowego na opuchlaki to Decis polecam. Teraz chyba zmieniła się nazwa, więc trzeba by poszukać. Cała akcja z Decisem zależy od bardzo starannego wykonania zabiegu. Jakby co, to pisz
A profilaktycznie to polecam wrotycz. Nie, jako gnojówka nawozowa ale odstraszacz wszelkiego dziadostwa.
Aniu, czy nie za gesto posadziłaś Variegatusy? Ze zdjęcia cięzko wywnioskować ale one rosą olbrzymie i powinno się je sadzić min co 120 cm...Jeśli masz bliżej to radzę przesadzić bo pożniej się umęczysz przy przesadzaniu.
Co do pokładania to Variegatus jest ewenementem wsród miskantów ponieważ nadmiar wody mu szkodzi. Oczywiście w pierwszym roku po posadzeniu trzeba podlewać ale już póżniej trzeba się go nauczyć I bezwzględnie nie powinno się Variegatusa nawozić ponieważ skonczy się to wykładaniem.
Od lat robię podobnie jak Asia z gnojówkami na kompost i sprawdza się ten patent. Dzięki przerzucaniu co 4 tyg i uzywaniu gnojówek, kompost mam dwa razy do roku
Ten akurat mam w słońcu. Nawóz dostaje wiosną i to nie spowodowało by bardziej przyrastał.
Polinka pisała że różnica w tym czy rośnie w słońcu czy w cieniu jest tylko taka że w cieniu raczej nie zakwitnie. A tak to nie ma różnicy ani w wybarwieniu ani we wzroście.
Poli pokazywała swoje 7 letnie i te były już śliczne ale ona mocno dokarmia i gnojówkami, i kompostem wiec u niej też dużo szybciej się budzą i są wyższe.
One niby powinny osiągnąć 180cm wysokości po kilku latach. Tak w necie pisza. Moja jednak jak pisałam ma 3 lata i może 1m wysokości