Bardzo ładne, ale wymagające. Samo przycinanie przekwitłych bylin wymaga ekwilibrystyki, a na pewno dojdzie jeszcze plewienie, rozsadzanie. Jak dla mnie to taka stroma skarpa musi być prawie bezobsługowa. Wiadomo, że przez pierwsze dwa, no może trzy lata trzeba plewić, bo posadzone rośliny będą małe, ale później żeby nie wymagały zabiegów częściej niż raz do roku.
Ciekawa jestem co wybierzesz, bo też o swojej skarpie myślę.
Asia, mam tak samo, ze wszystko się sieje
Ja na swojej skarpie od roku rozsadzam głównie floksy płożące - wiosną robią super widoki, a potem jest "tylko" zielono. Szybko się rozrastają - to największy ich plus. I zadarniają - to też plus, bo skarpa się nie obsypuje. Jak wyjdą "za bardzo" - można rwać bez konsekwencji.
U Ciebie by dodatkowo były po prostu zielonym tłem dla roślin z rabaty
Madzia jak już gęściutko masz na rabatach. I zestawienia bardzo mi się podobają. Zwłaszcza te z niebieskim. No i skarpa.
Rabatą różaną u Asi też jestem zachwycona. Na pewno będzie inspiracją w niejednym ogrodzie.
Aga na zdjęciu powyżej to dmuszek jajowaty. Jednoroczna trawka.
Dziękuję Agata. Dokładnie tak było. Ogród robiony po mojemu i mimo że niedoskonały bo autorstwa takiego laika z blokowiska jak ja to najważniejsze że i ktoś taki przy odrobinie chęci i zapału też może coś zielonego stworzyć .
Właśnie tak myślałam, żeby tą skarpię właśnie trochę tak obsadzić, żeby w górnej jej części były rośliny bezobsługowe. Jak w końcu będziemy zasypywać ziemią murek wzdłuż podjazdu, to muszę niektóre rośliny przenieść, np. nieszczęsne jałowce. Je bym dała samą górą skarpy i w ten sposób połączyłabym z dalszymi obsadzeniami na skarpie.
Korci mnie, żeby tak też przeciągnąć z kolei aspirin też na skarpę, bo na tej skarpie pierwotnie rosła dzika róża.
Tak, zrozumiałam z tą geokratą. Już przeglądałam, że mają różne głębokości od 5cm w górę. Różną wielkość "oczek"
Zgadza się, skarpa musi również zostać jakoś zagospodarowana, bo chwastowisko w tle wszystko zniszczy. Z wysiewaniem sprawa jest kiepska, bo dookoła łąki i mój trawnik niestety cierpi z tego powodu, że wszystko się sieje, a skarpa to już całkiem.
Widziałam hortensję pnącą na skarpie- pięknie wyglądała i miała masę białych kwiatów. Nawet się założyłam z koleżanką, bo nie mogła uwierzyć, że to hortensja. Skarpa i do tego patelnia, trochę tam cienia chyba tylko rano będzie, bo od wschodu jakieś drzewko rosło. Niestety nie mam zdjęcia, a prędko tam nie pojadę. Plus jest taki, że możesz posadzić na dole, gdzie łatwiej zadbać i podlać krzaczka i kierować go w górę. Z tym, że nie wiem czy gałązki się będą ukorzeniać czy tylko czepiać podłoża.
Asia, ja na planowaniu się nie znam a swojej skarpy nie lubię Nie mam na nią pomysłu, jest puszczona na żywioł i sadzę tam głównie zadarniające.
Ale jak patrzę na to miejsce, o którym mówisz, to wydaje mi się, że skarpy nie możesz puścić samopas. Ani tam skosić ani nic. A jak Ci skarpa chwastem zarośnie to efekt z rabaty w chwastowiskowym tle skarpy zginie. I jeszcze będą Ci się chwasty na rabatę wysiewać. Myślałaś o tym, żeby całą skarpę w rabatę wkomponować?
Z irgą płożącą kiedyś próbowałam, nie wyszło mi, być może te kilka lat temu zabrakło mi doświadczenia.
Lucy chyba pisze o czymś co się geokrata nazywa - fakt drogie. I chyba ma na celu powstrzymanie obsypywania się ziemi, ale i tak rośliny zadarniające w tym czymś trzeba posadzić.
Hej dzięki za wątek Wilczy Ogród, skarpa robi wrażenie i pewnie coś do siebie "przeniosę".
Jeśli chodzi o trawnik do sporo już poczytałem i obrałem wstępną taktykę którą chciałbym skonsultować:
- nawieźć ok 10 cm piasku
- nawieźć kompostu z kompostowni (już znalazłem w okolicy)
- wymieszać wszystko z moją gliniastą ziemią glebogryzarką
- zasiać łubin żółty...
... i na razie tyle. Będę czekać aż łubin urośnie i co dalej?
Ściąć go i przejechać wszystko glebogryzarką mieszając go glebą? Jak to dalej powinno wyglądać?
Ile kompostu powinienem nawieźć na ok 550 m2 trawnika? Jakiej frakcji piasek nawieźć? Może w ogóle nie pakować się w dodatkowe koszta, odpuścić piasek i nawieźć sobie więcej samego kompostu? Tylko czy on rozluźni glebe na tyle aby nie robiło mi się po deszczu bagno na tej glinie, bo obecnie to się nie da chodzić jak popada.
W watku Wilczy Ogród jest wysoka skarpa. Podobna do Twojej. I to jest najpiękniejsza skarpa w ogrodzie w pl. Idz i popatrz jak Magda zagospodarowała swój tereen.
I zacznij szukac kompostowni w okolicy bo kompost to złoto ogrodnika.
Tu jest dużo watków z gliną i ogrodami na glinie. Musisz pochodzic i poczytac .tak sie tu uczymy. Nikt nie da Ci odp w jednym zdaniu jak poprawic glebe albo jak zrobic ogród.
Cześć Żeby sobie przypomnieć, przeczytałam sobie Twoje początki i porównałam ze stanem obecnym. I stwierdziłam, że bardzo podziwiam Cię za konsekwencję. Oczywiście, ogród zmienił się ogromnie, jest piękny, bujny, ale: utrzymałaś linie rabat, pozostałaś przy swojej miłości do kolorów, została ta fajna skarpa, którą musiałaś zrobić na początku. I to jest super, bo ten ogród nie jest robiony na czyjąś modłę tylko jest bardzo Twój. I to jest jego atut.
Pozdrawiam serdecznie!
No to by było do zrobienia. Za takim rozwiązaniem najbardziej przemawia to, że nie trzeba tego robić za jednym zamachem, ale mogę na raty, jak czas pozwoli. Najpierw żółte (bo i tak planowane) a potem myślę o czerwonym
Ale miej na uwadze, że to co wygląda jak rogal na moim planie nie jest tym co nazywam "rogalem" pokazując zdjęcia Rogal na planie to moja znienawidzona skarpa, a rogal ze zdjęć to tylko lewy górny rożek
Sylwia - faktycznie może u mnie ciężko się połapać bo zdjęcia robię z różnych stron, żeby sąsiadów ominąć
Taki plan poglądowy mam. Nie jest może doskonały i nie do końca w skali, ale coś tam widać Spadek terenu zaznaczyłam. Generalnie górna część działki w miarę płaska, potem pochyłość. Tak chyba sobie poprzedni właściciele wymyślili i stąd się wzięła skarpa (nieszczęście moje ).