Ja mam doła ogrodowego średnio co 2/3 dni . Na szczęście krótkotrwałego.
Skarpa to trudny temat, dlatego dobrze, że nad tym myślisz, zanim zaczniesz coś tam sadzić. Może podpytaj Danusi na temacie pojedynczych pytań odnośnie projektowania?
Fajny pomysł z powiększeniem rabatki obok murka. Ławeczka, czy fotel w cieniu też super
Stipa Ci szaleje , ładne jeżówki, muszę swoje pooglądać .
U mnie to nawet wyplewienie z aktualnie rosnących roślin jest mozolne, bo gdzieniegdzie wychodzi dzika róża, a sąsiedniego pola co chwila coś przerasta.
Gosiu, mam taką samą opinię co do nasadzeń na skarpie. Podchodzę do tego jak do jeża, bo na razie do żadnej na 100% nie jestem przekonana…
Nie wiem, czy niestety nie zostanie mi ona na jesień, bo teraz jak takie susze, to nawet rośliny z doniczek będą miały kiepskie warunki na skarpie, żeby przetrwać.
to tu zaczelam najierw, robiac taka testow rabate z trawami, wiem juz ze jej najwezsza czesc jest zbyt waska.
i to w sumie tyle. Chcialabym dsadzic drzewek, krzewow, oslonic sie od sasiadow,
sporym problemem jest rowniez skarpa od strony polnocnej, jest mala, poprzedzaja ja drzewka owocowe. Natomiast wypadaloby ja jakos zagospodarowac bo i trawe kosi sie tam niewygodnie
Działka jest na dość pochyłym terenie, więc budując dom "wciąłem" się w ten stok po to żeby mieć płaski teren wokół domu. Ziemia została wywieziona. Przy granicy działki skarpa została wyprofilowana żeby nie podkopać płotu sąsiada, bo zjechał by do mnie do ogrodu. L-ki oporowe są w tym wypadku zbędne bo ta ziemia mi się nie obsuwa, nawet po obfitych opadach deszczu. Zostawiłem jej tyle żeby było bezpiecznie.
Chciałbym u podnóża skarpy zrobić mały (0.5m) murek na całej jej długości tak by oddzielić trawnik od tego co na skarpie.
Trawnik planuje na płaskim, na skarpie coś czego nie będę kosić.
Jaka roślina szeroko i mocno się rozrasta na boki tak żeby stworzyć taki "dywan" ?
Jej, i znów skarpa do obsadzenia! Sporo pracy przed Wami. Przetaczniki śliczne, też zakupiłam, ale nie wiem jaka odmianę.
Różanka się zachwycam Ten ostani kwiat przepiękny!
Daria, fajnie, że Ci się podoba.
Tą piwonię też lubię, ma fajny żarówiasty kolor.
Dziękuję Basiu, w tym roku trochę wolniej, bo nasze zdrowie się posypało ale może uda się zrealizować plany
Cieszę się, że Ci się podoba.
Buziaki
Też polubiłam te trzcinniki, jak Hania Gruszka pisała, że są wysokie jak hortensja, to myślałam, że nie u mnie, a one już są prawie jak ja wysokie, spokojnie 1,5 m mają z kłosami.
Skarpy to trudny temat. U nas jeszcze ich sporo do obsadzenia
Gosiu, to białe co widać na zdjęciach to geomembrana (taka jak do drenażu), ona jest przepuszczalna, położyliśmy ją, żeby kamienie nie wymieszały się (lub przez nornice) z ziemią.
Jest dokładnie jak piszesz, woda ma się zbierać jak jest mokro. Tyle, że u nas taka dziura w ziemi dość długo trzyma wodę nawet bez folii , a odpływ jeszcze nie jest zrobiony, mąż będzie tam taką regulację poziomu robił.
Asiu, trzcinniki pięknie się wyróżniają na frontowej. Uwielbiam trzcinniki. No i to już fajnie wygląda, a będzie jeszcze bujniej.
A skarpa super zadarniona. Ja ze skarpą walczę Niekończąca się historia. Może za kilka lat dojedziemy do końca
Asiu, mnie też podoba się wszystko. Oczywiście frontowa i skarpa są najokazalsze. Ale otoczenie trawnika i przy placu zabaw też robi się bujne. Bardzo duży wkład waszej pracy widać. Ogromna działka, trudna gleba ale dajecie radę, nie poddajecie się. Podziwiam Was. I na dodatek przy małych dzieciach to wszystko.
Buziaki.
Magda - a kto bogatemu zabroni iść na łąkę i czytać?
Biedronki to mam chyba te dwie, które faktycznie postawiły sobie za cel stworzyć odmianę "kaszubskiej leśnej". Chyba głównie się tym zajmują, chociaż dziś nie podglądałam jak im idzie. Ale wieczorem poszłam oglądać drzewka - moja mszyca na pstryk nie reaguje Kiedy te larwy biedronek powinny się po igraszkowej konsumpcji pojawić? I co ważniejsze - po ilu dniach są najbardziej głodne???
Jola - czepiaj się jak najbardziej Ale fakt, że zdjęcia reala nie oddają.
Skarpa - utrapienie. Oby cała zarosła. Ani tam wejść, ani zejść, popełniłam tam wszystkie możliwe błędy ogrodnicze. Nie lubię jej i tyle. A że zasadniczo jej nie oglądam od strony nasadzeń to nie mam motywacji, żeby ją przeorganizować. Być może jak kiedyś będę się strasznie nudzić to ją znowu przeoram (ten etap już był w 2018) i zrobię w końcu coś z głową
Na dalie to mnie Zuza skusiła zimową porą Zobaczymy jak sobie z tematem poradzę
Dobrze, rogala się już nie czepiam. Nie jestem taka żeby upierać się bez sensu, zwłaszcza na podstawie jednego zdjęcia. A o magii fotografii to wiem już sporo
Ale ta skarpa to mi się podoba. Natura fajnie tam zawalczyła. Myślę że dalie, jako bądź co bądź wiejskie kwiaty, dobrze się tam wpasują, pod warunkiem że nie będą za wysokie i nie polegną pod naporem wiatru, wystawione jak na pomniku. Ja dalie niemal wszystkie muszę podpierać. Może złe odmiany kupuję? Ale ładne, anemonowe, takie niższe, zupełnie mi nie wzeszły. Tylko olbrzymy 90cm dały radę.
Alu, fajnie, że Ci się podoba też skarpa, długo musiałam czekać na zadowalający efekt, bo trochę błędów było przy skarpie i nadal niektóre naprawiam ale ćwiczę ogrodniczą cierpliwość
Bodziszki sadziłam jesienią, to były mikro sadzonki, sama jestem ciekawa jak i czy będą rosnąć. Pokaż swojego
April, miło mi, że do mnie zajrzałaś, ja do Ciebie tylko cichaczem, chociaż chyba kiedyś coś napisałam
Irgi generalnie lubię, nie lubię tylko ich pielić, jednak jak masz piach, to powinno być dużo łatwiej.
Wiolu, fajnie, że Ci się podoba. Buziaki.
Haniu, oj tak, pracy dużo za nami i przed nami też. Czasami mnie nachodzą czarne myśli, po co mi to ale jednak miło jest mieć piękne otoczenie więc się staramy.
Aga, dzięki, mój mąż też odwala kawał roboty, zwykle tej najgorszej
Skarpa zaczyna mi się powoli podobać, chociaż jeszcze nie cała, są miejsca, gdzie jeszcze muszę trochę popracować.
Buziaki Aga. Ty to dopiero masz terenu do obrabiania
Aniu, jasne zrobię fotki w najbliższych dniach i dam Ci znać.