Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Iwk4"

Ogródek Iwony II 00:05, 25 sty 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
MirellaB napisał(a)
Iwonka piękne kolory Tęsknię za takimi widokami
Cieszę się, że odkurzacz ogrodowy kupiłam i nie będę musiała liści ręcznie wybierać z kamyczków spod róż. Poranione ręce, pochaczone ubrania to wszystko przechodziłam, ale prawie oko straciłam podczas pielenia i od tego czasu zawsze do prac przy różach zakładam okulary.

Iwonka moja jedna Annabell zrównana z ziemią. Czy jest szansa, że gdzieś wypuści pędy? Czy raczej myśleć o wymianie na nową. Na szczęście to nie Strong Incrediball Annabell w przedogródku. Ale i tak mi jej szkoda. Posadzona w zeszłym roku mała, a już ładnie kwitła.


Odkurzacz dobra rzecz. Ja chyba też mam, a właściwie Zbyszek kupił sobie odkurzacz przemysłowy do warsztatu, który ma funkcję wydmuchiwania liści w ogrodzie. Wiosną go przetestuję

Mirelko, a co się stało z twoją hortensją?
U moich zauważyłam, że wiosną także wypuszczają młode przyrosty z ziemi.
Więc jest szansa, ze się odnowi
Ogródek Iwony II 23:52, 24 sty 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
tulucy napisał(a)

Kopczykowanie trochę zajmuje, ciekawe, jak mi pójdzie przycinanie

Łucjo, przycinanie idzie lepiej. Tylko musisz pamiętać, do jakiego typu róży podchodzisz
Jak ciąć róże ?
Przy okazji przycinania rozgarniam kopczyki. Ale to dopiero, jak zakwitną forsycje. Jeszcze jest trochę czasu
Malutki pod lasem 23:43, 24 sty 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Aniu, wróciłaś
A na FB przed chwilą w morzu Cię oglądałam
Małymi krokami bo własnymi ręcami... :* 23:20, 24 sty 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Lubię tą twoją lawendową rabatę
Jak to wszystko ogarnąć? 19:40, 24 sty 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
I co Tereniu? Pogadałaś sobie ze swoim wątkiem?
Macham zapracowana kobieto
Nowocześnie u Kasji...kiedyś będzie:-) 19:05, 24 sty 2017


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Iwk4 napisał(a)

Albo jak otwierasz szafę, a ona chodzi po rurze z ubraniami i patrzy na Cię dziwnie z zapytaniem: czy pani coś chciała?
Młody jest alergikiem takze na koty. Kiedy przyniósł w listopadzie malutkiego przyblędę, obiecał, że na niego się nie będzie uczulał. (Jakby tak było można).
Faktycznie na kota nie reaguje, nie kicha, nie prycha... Zapytałam się lekarza, jak mam to rozumieć? Powiedział, że kotek był mały i zadziałał, jak antyalergen. Młody miał najpierw małe dawki Przyzwyczaił się.


Jest teoria, ze nasza psychika decyduje o alergenach. Ja mam odwrotnie musiałam oddać mojego ukochanego białego persa i od tego momentu mam alergie na koty rasowe....dachowce mnie nie ruszają.....
Nowocześnie u Kasji...kiedyś będzie:-) 18:59, 24 sty 2017


Dołączył: 09 lis 2015
Posty: 8961
Do góry
Iwk4 napisał(a)

Albo jak otwierasz szafę, a ona chodzi po rurze z ubraniami i patrzy na Cię dziwnie z zapytaniem: czy pani coś chciała?
Młody jest alergikiem takze na koty. Kiedy przyniósł w listopadzie malutkiego przyblędę, obiecał, że na niego się nie będzie uczulał. (Jakby tak było można).
Faktycznie na kota nie reaguje, nie kicha, nie prycha... Zapytałam się lekarza, jak mam to rozumieć? Powiedział, że kotek był mały i zadziałał, jak antyalergen. Młody miał najpierw małe dawki Przyzwyczaił się.

A to dość ciekawe z tym kotem i alergenem.
Nowocześnie u Kasji...kiedyś będzie:-) 11:43, 24 sty 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
kasja83 napisał(a)

Ja też się ich nie boję.Drażnią mnie mysie bobki znajdowane tu i ówdzie. NIe lubię elementu zaskoczenia-typu mysz wyskakująca spod mebla.

Albo jak otwierasz szafę, a ona chodzi po rurze z ubraniami i patrzy na Cię dziwnie z zapytaniem: czy pani coś chciała?
Młody jest alergikiem takze na koty. Kiedy przyniósł w listopadzie malutkiego przyblędę, obiecał, że na niego się nie będzie uczulał. (Jakby tak było można).
Faktycznie na kota nie reaguje, nie kicha, nie prycha... Zapytałam się lekarza, jak mam to rozumieć? Powiedział, że kotek był mały i zadziałał, jak antyalergen. Młody miał najpierw małe dawki Przyzwyczaił się.
Ja i mój ogródek, a może ogród 11:41, 24 sty 2017


Dołączył: 09 lis 2015
Posty: 8961
Do góry
Iwk4 napisał(a)
Kasia, są super. Łatwe w utrzymaniu i dzięki braku uchwytów ładnie ręka się prowadzi przy czyszczeniu frontów. W poprzedniej kuchni najgorszej czysciło mi się fron przy uchwytach.

To fajnie-liczę, że to dobry wybór będzie
Ja i mój ogródek, a może ogród 11:33, 24 sty 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Kasia, są super. Łatwe w utrzymaniu i dzięki braku uchwytów ładnie ręka się prowadzi przy czyszczeniu frontów. W poprzedniej kuchni najgorszej czysciło mi się fron przy uchwytach.
Nowocześnie u Kasji...kiedyś będzie:-) 11:32, 24 sty 2017


Dołączył: 09 lis 2015
Posty: 8961
Do góry
Iwk4 napisał(a)
Ha, ha, o myszkach wspomnienia wróciły
Swojego czasu, krótko po przeprowadzce do nowego domu mieliśmy otwarty taras, kiedy za płotem kombajn zboże zbierał. Oooo, to nierozważne bardzo było. Przywędrowała chyba całe wataha myszy do domu. Siedzę sobie na sofie, a pod nogami sruuu, coś przebiegło sobie. Byłam wtedy w zaawansowanej ciąży, więc zbyt szybko nie byłam w stanie poderwać się z miejsca. Najlepsze, że przeleciało pod sofę, ale nie wyleciało. Mówię do e-Ma, żeby zobaczył co to, a on z moją mamą {pamiętam, jak dziś) śmiali się, że nie piłam, a białe myszki mam w oczach. Gdy tak się upierałam, M nie miał wyjścia, odsunął sofę i nic. Dopiero, jak zaglądnął do środka skrzyni na pościel, naszym oczom pokazała się cała rodzinka maleńkich stworzeń.
Najlepsze było to, ze dzieci zobaczyły i chciały hodować w słoju małe myszki. I jak miałam wytłumaczyć, że to nasz wróg? Myszki dostały trocin, mleczka i po trzech dniach ku naszej uciesze zdechły. Te dorosłe zwiały, więc M za kota robił i polował na myszy, a ja omal nie urodziłam ze śmiechu
Od tamtej pory pamiętam: żniwa = zamknięte drzwi i okna

Ja niby nie mam wokół pól zbożowych,ale rozumiem, że zimno to pchają się na chatę.Niemniej jednak ja nie chcę, żeby to robiły.
A co do dzieci to moje też są zachwycone, że mieszkają z myszą.
Ogródek Iwony II 11:11, 24 sty 2017


Dołączył: 09 lis 2015
Posty: 8961
Do góry
Iwk4 napisał(a)
Róże mają kolce. Ktoś pisał, że sobie kurtkę pohaczył przy okrywaniu, ręce poranił ...
Przy pojedynczych okazach nie jest problemem okryć, ale jak weszłam w 12 róż Montana, by wypielić i zakopczykować w grudniu, to cieszyłam się, ze mam na sobie byle jakie spodnie i kurtkę, a ręce bez rękawic nie miałyby szans być całe. Niestety róże bardzo kłują

I zastanawiałam się, kto mnie namówił ( chyba tylko na siebie mogę psioczyć ), by posadzić dwa rzędy róż po 6 sztuk? Pięknie to wygląda, ale sprawia problem przy pieleniu


Taka ilość jednakowych róż sprawia, ze odnosi się wrażenie, ze kwitną cały sezon. Zawsze są jakieś kwiaty

aż do mrozów

Iwonka,ale energetyczna bomba!!!Jak fotograficzny Red Bull-od samego patrzenia człowiek dostaje energii. Pięknie.
Ja i mój ogródek, a może ogród 11:09, 24 sty 2017


Dołączył: 09 lis 2015
Posty: 8961
Do góry
Iwk4 napisał(a)

Są takie fronty, które nie mają uchwytów, tylko wgłębienie.
https://goo.gl/images/lrvCVs
To wgłębienie moze być z gory, z boku lub z dolu. Mam takie rozwiązanie i jestem bardzo zadowolona
Mam grafitowe boki i jasno beżowe lakierowane fronty. Blat grafitowy. Z lakierowanych frontów bardzo jestem zadowolona. Łatwo się czyszczą ręcznikiem papierowym. Gdy cos robię w kuchni, to przy okazji przecieram sobie fronty, gdy widzę na lodówce łapki. Lodówka w zabudowie.
Przy specjalnym sprzątaniu czyszczę fronty płynem do szyb.
Bardzo fajnym rozwiązaniem są głębokie szuflady (blum):
na talerze, sztućce, prrzyprawy, garnki, reczniki kuchenne... Mam 11 szuflad. 3 z nich na talerze i sztućce są bardzo szerokie. Chyba 80 cm. Potem sprawdzę.
Ważne jest wykonanie. W rodzinie byly wymieniane wtedy 3 kuchnie. Różni wykonawcy, różne ceny. Szwagierce pan źle zrobil. Po roku zaczęły odchodzić boczne okleiny od gotowania. Ja ogólnie po 3,5 latach jestem zadowolona. Tylko drzwi w lodówce skrzypią, hi, hi. Muszę nasmarować.
Aaaaa, pod oknem mam bardzo szeroki blat w całości. Super miejsce na robienie makaronu, wałkowanie ciasta itp.
Pod szafkami mam dodatkowo taśmę led. Czesto korzystam z tego doświetlenia.
Piekarnik i mikrofalę w słupku obok lodówki. Z tyłu za nimi jest trochę przestrzeni ( tego nie widać w zabudowie) na wentylację sprzętów.


Będę mieć takie fronty-mam nadzieję, że się sprawdzą
...uDany ogród 10:08, 24 sty 2017


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 6278
Do góry
Iwk4 napisał(a)
Uff, nadrobiłam. Przeczytałam, obejrzałam, pozachwycałam się. Zadumałam się nad fotką szwagra. Masz Dana wyczucie. Nie wiem, czy umiałabym tak cudnie ukształtować teren, by ugór stał się tak cudnym ogrodem.
Czytałam o ND. Też mam dwie sztuki. Potrafi pięknie się rozrosnąć już w trzecim sezonie. Co będzie dalej?
Zastanawia mnie tylko, na jakim innym forum byłaś wcześniej? Sporo znajomych wspomina twój ogród.


Cieszę się, że spędziłaś u mnie poranek
Uwielbiam zmieniać przestrzeń. Wyobrażam sobie zestawienia roślin w takiej konfiguracji po latach i mam przed oczami żywe obrazy.
Lubię marzyć, a to bardzo pomaga.
Nad zagospodarowaniem mojego kawałka siedziałam z pół roku, wcześniej z grubsza oczyściliśmy teren , potem przyszła zima i miałam dużo czasu na przemyślenia
ND mnie zachwyciła, też czekam co pokaże za kilka lat
Na FO i na Oazie, na Kompostowniku, na FM



Pozdrawiam i zapraszam

...uDany ogród 09:22, 24 sty 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Uff, nadrobiłam. Przeczytałam, obejrzałam, pozachwycałam się. Zadumałam się nad fotką szwagra. Masz Dana wyczucie. Nie wiem, czy umiałabym tak cudnie ukształtować teren, by ugór stał się tak cudnym ogrodem.
Czytałam o ND. Też mam dwie sztuki. Potrafi pięknie się rozrosnąć już w trzecim sezonie. Co będzie dalej?
Zastanawia mnie tylko, na jakim innym forum byłaś wcześniej? Sporo znajomych wspomina twój ogród.
Ja i mój ogródek, a może ogród 08:30, 24 sty 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Dominika11 napisał(a)
chodzi mi czy własnie uchwyty czy takie - hmmm nie wiem jak to się nazywa na górze szafek - taki chwytacz zaraz pod blatem

Są takie fronty, które nie mają uchwytów, tylko wgłębienie.
https://goo.gl/images/lrvCVs
To wgłębienie moze być z gory, z boku lub z dolu. Mam takie rozwiązanie i jestem bardzo zadowolona
Mam grafitowe boki i jasno beżowe lakierowane fronty. Blat grafitowy. Z lakierowanych frontów bardzo jestem zadowolona. Łatwo się czyszczą ręcznikiem papierowym. Gdy cos robię w kuchni, to przy okazji przecieram sobie fronty, gdy widzę na lodówce łapki. Lodówka w zabudowie.
Przy specjalnym sprzątaniu czyszczę fronty płynem do szyb.
Bardzo fajnym rozwiązaniem są głębokie szuflady (blum):
na talerze, sztućce, prrzyprawy, garnki, reczniki kuchenne... Mam 11 szuflad. 3 z nich na talerze i sztućce są bardzo szerokie. Chyba 80 cm. Potem sprawdzę.
Ważne jest wykonanie. W rodzinie byly wymieniane wtedy 3 kuchnie. Różni wykonawcy, różne ceny. Szwagierce pan źle zrobil. Po roku zaczęły odchodzić boczne okleiny od gotowania. Ja ogólnie po 3,5 latach jestem zadowolona. Tylko drzwi w lodówce skrzypią, hi, hi. Muszę nasmarować.
Aaaaa, pod oknem mam bardzo szeroki blat w całości. Super miejsce na robienie makaronu, wałkowanie ciasta itp.
Pod szafkami mam dodatkowo taśmę led. Czesto korzystam z tego doświetlenia.
Piekarnik i mikrofalę w słupku obok lodówki. Z tyłu za nimi jest trochę przestrzeni ( tego nie widać w zabudowie) na wentylację sprzętów.
Ogródek Iwony II 07:09, 24 sty 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
MonikA napisał(a)
Piękne, ja bardzo lubię czerwień, ale tak ostra teraz mi nie będzie pasować. Swego czasu miałam czerwień i żółć w ogrodzie, głównie, teraz już ani jednych ani drugich.

Iwonko co to za odmiana? teściowej bym może sprawiła, ona kocha róże. Ale często jej chorują, nie takie odmiany kupuje czy co.

Moni, czerwony i zołty, to bardzo energetyczne kolory. Dwa sezony temu zobaczyłam inspirację Danusi na ognistą rabatę.
http://pin.it/1PP5g8z
Zapragnęłam taką stworzyć.
Dostałam od dziewczyn trochę roślinek pasujących. Miałam też dalie czerwone i bulwy kanny. Zachwycałam się trytomami od Małej Mi...
Rok 2015 - rabaty w tym zestawieniu już nie ma ...





Jeden sezon się cieszyłam rabatą, a bulwy kanny i dali sobie w garażu pomarzły. Nie mam warunków na przechowywanie ...
Roże czerwone zauroczyły mnie w pobliskiej szkółce. Montana. Tam kupiliśmy.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies