Są takie fronty, które nie mają uchwytów, tylko wgłębienie. https://goo.gl/images/lrvCVs
To wgłębienie moze być z gory, z boku lub z dolu. Mam takie rozwiązanie i jestem bardzo zadowolona
Mam grafitowe boki i jasno beżowe lakierowane fronty. Blat grafitowy. Z lakierowanych frontów bardzo jestem zadowolona. Łatwo się czyszczą ręcznikiem papierowym. Gdy cos robię w kuchni, to przy okazji przecieram sobie fronty, gdy widzę na lodówce łapki. Lodówka w zabudowie.
Przy specjalnym sprzątaniu czyszczę fronty płynem do szyb.
Bardzo fajnym rozwiązaniem są głębokie szuflady (blum):
na talerze, sztućce, prrzyprawy, garnki, reczniki kuchenne... Mam 11 szuflad. 3 z nich na talerze i sztućce są bardzo szerokie. Chyba 80 cm. Potem sprawdzę.
Ważne jest wykonanie. W rodzinie byly wymieniane wtedy 3 kuchnie. Różni wykonawcy, różne ceny. Szwagierce pan źle zrobil. Po roku zaczęły odchodzić boczne okleiny od gotowania. Ja ogólnie po 3,5 latach jestem zadowolona. Tylko drzwi w lodówce skrzypią, hi, hi. Muszę nasmarować.
Aaaaa, pod oknem mam bardzo szeroki blat w całości. Super miejsce na robienie makaronu, wałkowanie ciasta itp.
Pod szafkami mam dodatkowo taśmę led. Czesto korzystam z tego doświetlenia.
Piekarnik i mikrofalę w słupku obok lodówki. Z tyłu za nimi jest trochę przestrzeni ( tego nie widać w zabudowie) na wentylację sprzętów.