Kiedyś będzie tu pięknie ...
20:27, 30 paź 2012
Oj tak zdziwiłam się 28 wpisów






No to mnie zatkało po tych tekstach i już nic mądrego nie napisze, by się nie zbłaźnić...
Ja porobię za Piotrusia Pana... na stoku...bezpiecznie sprowadzę do dołu...... tylko nie ważcie się mi nóg rozkładać....
U mnie nadal zima, znaczy jest na plusie, ale śnieg leży. Liczę na duże plusy to stopnieje.
Nie zapomniała. Byłaś oczywistym pewniakiem. "Czarny Koń naszej listy" (używając języka przedwyborczego politycznego). Szlaki się znajdą, najwyżej przetrzemy nowe. Tam się zgubić nie można. Jadąc w dół zawsze wyląduje się u podnóża góry. Które to podnóże w przypadku Czarnej Góry jest zawsze punktem wyjściowym. Oferta kulinarna dostojnie skromna.
Madżenka ty nas z pomocą admina wytipeksujesz ale nie mogę przemilczeć malucha koleżanki w którym nie było .... prędkościomierza !!! ... jak to odkryłam w czasie podróży to drę się przerażona ... a ona ze stoickim spokojem "weź się uspokój ... a ile ja twoim zdaniem mogę tym jechać ???" ...
za to w rzeczonym prędkościomierzu naszego "pługa" Adamo miał do przodu 20 ... w stanie spoczynku to było takie podrasowane zero)) ... raz podwoziliśmy inna koleżankę i ta nastepnego dnia w pracy ... po pierwsze uprzejmie podziekowała za kolejne przysługo ???
))) a potem stwierdziła, że taaak szybko maluchem to nie jechała ...
hehe, młodzież to ja byłam 20 lat temuja rocznik Marzenki jestem....
hebe miałam na samym początku, jeszcze nie mieszkaliśmy, a ja posadziłam brzozy i hebe pod nimi - piękny szpaler! opatuliłam na zimę agrowłókniną, bo zamieszkaliśmy dopiero na wiosnę następnego roku. Ale i tak nie dały rady. Już się nie skuszę.....
a wrzosy mi wypadają co roku, nie wiem czemu