A wczoraj zrobiłam taki kącik owocowy córce, dorwałam na giełdzie piękne poziomki
I zagospodarowałam kawałek pod placem zabaw, gdzie rosła trawa którą ciężko było wykosić, a że jest tam pełno słońca to może będą ładnie owocować i wszyscy będą się cieszyć.
bardzo proszę o rade co sie stało z moim wrozsowiskiem ? dla oprównania zdjecie nr 1 - 2015 r. zdjęcie nr 2 -2016 r. Zaznaczam pielęgnacja w ciądu 4 lat bez zmian nawożone, podlewane reguralnie. Jestem załamana co sie stało z azaliami. Bardzo duzo suchych gałązek, niektóre odbijają ale nie wszystkie. Co rocic nie mam doswiadczenia. Czy to ścinać ? nie wiem czy azalia odbije od korzenia.
Może szefową podpytaj bo ja pojęcia nie mam, pierwszy raz słyszę że mogą chorować jak będą tak blisko ale też tematu nie zgłębiałam.
Niczego Ci nie brakuje , to rzadko spotykane rośliny, ja też nie miałam pojęcia że jest taka serduszka a kasztanka poznałam kiedyś przy okazji szukania innej rośliny.
Hi hi hi, ja często coś wymyślam - teraz zrobiłam sobie wieszak na drobne narzędzia ogrodnicze jak zdobędę haczyki to zdjęcia wstawię, kilka mam jeszcze z Ik.. bo do pokoju synka potrzebowałam ale mi braknie, chciałam kupić w LM ale malutkie są po 1,9 za sztukę a większe 2,9 - oszaleli już z tymi cenami!
Tu wstawiałam zdjęcie "doniczek" https://www.ogrodowisko.pl/watek/1352-koszyczki-skrzyneczki-i-inne-drobiazgi?page=4
U mnie mniszka sporo ale najwięcej nawłoci i takiej wysokiej ekspansywnej trawy .
Jak kupowałam to jeszcze bez kwiatów a i tak piękna była a teraz fantastycznie się ten kontrast prezentuje.
Aniu dobrze że zajrzałaś dostałam w gratisie swoją pierwszą hostę i nie wiem jakiej jest odmiany - a może to są dwie w jednej doniczce?
Już ją strasznie uwielbiam - piękna jest - a bałam się host do tej pory bo myślałam że one to tylko do cienia a ta sobie znakomicie radzi i to w maleńkiej doniczce.
Karola ja ściółkuję skoszoną trawą, a potem w trakcie pielenia motykuję i wprowadzam tą trawę do ziemi. Upierdliwe, ale po całym sezonie widać poprawę.
Potem to już tylko obornikiem ściółkuję i kompostem, jest już nieźle na bylinówce i na peoniowej.
Warzywnik -ziemia będzie nowa, bo u mnie to pył, nawet piachem tego nazwać nie mogę, jak się skamieni to i szpadla wbić się nie da. Koszmar. O podlewaniu mogę zapomnieć bo wszystko spływa jak po tłustej powierzchni.
Podziwiam Twoje zacięcie, ja ograniczę się do gatunków które muszę mieć truskawki i pole ogórków dla młodej Jednakże jak spojrzę w stronę pierdzielnika to nie mogę sobie uzmysłowić, że tam mam zrobić porządek i warzywniak. To tak jak z Twoją linią do rozłożenia Chyba najpierw muszę odpocząć by się za to zabrać
ale późną jesienią obgryzał piesek. I chyba mi załatwiła trawki.
Wczoraj specjalnie wykopałam jedną kępę żeby obejrzeć czy chociaż jest jedno źdźbło, ale niestety. I wszystkie takie są.
A już miałam położyć korę albo białe kamyczki. A tu sadzenie mnie czeka i ból z wyrzucanych. Może zakopię je gdzieś na działce i odbiją kiedyś....
Niepoprawna optymistka