anna_t Aniu - nie no, tak dobrze to nie ma, wszystko mi atakuje róże, nimułki, mszyce, opuchlaki nawet i jeszcze jakieś choroby grzybowe sie czasem przytrafią, ale stosuje ekologiczne opryski i nawozy naturalne. W tym roku mam mnóstwo mszyc, jeszcze nigdy ich tak dużo nie miałam chyba, ale pojawiły sie biedronki i zlotooki i mam nadzieje, że one a zwłaszcza ich dzieci to wszystko wszamają
Frezja Ewo - mszyce łatwo spadają wiec wystarczy je tylko silnym strumieniem wody z węża polać i po kłopocie. Niestety, trzeba to czasem powtórzyć
Monteverde Aniu - miałam dzisiaj jakieś nowe robić, ale ulewa straszna u nas w nocy była i wszystko teraz takie ponure u mnie. Poczekam na lepsza aurę
Eee_taam Justi - u mnie tez dużo mszyc, zwłaszcza łubin opanowały te zgagi. Wczoraj zlałam go preparatem neemu, bo już cierpliwość straciłam

Ślimaki podżerają mi warzywka w skrzyniach i co wieczór chodzę na polowanie z nożycami w ręku.
Babka Ola - fotki będą jak się pogoda poprawi

Mszyce obrodziły w tym roku
Jazzy - dzięki

polecam te dzikie mieczyki, bo nie trzeba ich wykopywać na zimę
____________________
Serdeczności Ewa -
Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek
Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska)
Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie.
Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i
Rosengarten Zweibrücken