Kasia/Kasya no jakiś murek był koniecznością w tym miejscu, bo jest spadek terenu. I tak sobie wymyśliłam te kamienie, poukładałam i są. Planuję w przyszłości ścieżkę wzdłuż tego murku a przed ścieżką kolejną rabatkę
Iwka w kapeluszu to faktycznie pieśń dla Jazzy

. Trochę mniej spektakularnie będzie jak szałwia przekwitnie, wtedy wyeksponują się wciśnięte tam żurawki. Teraz żałuję, że nie kupiłam bordowych, ale i tak będę tę rabatę zmieniać jak czas pozwoli.
Mirelka dziękuję

A co do przydaśków to zaraz Ci priva podeślę.
Monika i Aurelia to cieszy niesamowicie, jak komuś podoba się efekt naszej pracy

. Pszczółki i bączki mają tam faktycznie używanie niesamowite. Bzyczy, buczy wszystko, że hej
Ewa no właśnie, niestety trzeba ją będzie niedługo ciąć. Szkoda, mogłaby tak sobie przez pół lata kwitnąć, żeby się nasycić. Tym bardziej, że ja tylko raz w tygodniu ją widzę.
No to teraz z czystym sumieniem spadam z pracy i jadę do ogródka

.