Kiedyś od ogrodu trzeba odpocząć, my dziś z wnusiem świętowaliśmy jego sukces. Wybyliśmy na wspólny spacer, on rowerem ja z pieskiem pieszo, zrobiliśmy z 5 kilometrów, a potem zaliczyliśmy naleśniki z kurczakiem w KFC i do domu wróciliśmy po 4 godzinach.
A jego sukces?
To wygrana w konkursie recytatorskim dla juniorów, na województwo w Szczecinie. I nominacja na udział w centralnych eliminacjach w Starachowicach za miesiąc.
