Obrzeża częściowo ułożone tak na stałe, cześć jest tylko położona...
Też wolałabym z krawęzników ale nawet nie myślałam ile by było potrzeba i jaki to koszt. Została nam kostką która miała być ułożona przed furtką do drogi....ale drogi jeszcze nie zrobili, choć w gazetach sie rozpisywali, ze bedzie na koniec sierpnia...2016r.
Drażnilo mnie, ze 2 palety leżą i trawy nie mogę tam posłać...
a może kupić z dwa panele ogrodzeniowe takie stalowe i puścić bluszcza zimozielonego? ładną ciemną zieleń ma
może powojnik tez dodatkowo
mi też się tam drzewa nie widzą
To nawet nie to, ze mi nie gra - róże przez te przymrozki wiosenne kapryśne są i nie kwitną wtedy gdy powinny. Dodatkowo 2 na tej frontowej przymarzły do połowy - teraz nieforemne są krzaczki i słabo kwitną. Gardina wersja jest przy ziemi już drugi rok a to róża pnąca, podobno. Isabel mi osy liście całe wyjadają w dziury i w związku z tym to nie wygląda tak jak bym chciała. Na razie daję im szansę na poprawę i czekam jeszcze z rok. Frontowa jest u mnie ciężka bo tam jest prawie przez cały dzień słońce od rana, mało co wytrzymuje takie temperatury.
Ania dziękujemy za te cenne informacje! Niezła detektywka jesteś
A poza tym jaki cudny ogród w tym linku o ćmie .. -D
Jezowki przesadzone wtedy dały radę i jeszcze zakwitły
Iwonka ja ich nie wykopie! ale na tą chwilę nie powiększe kolekcji. Pomysłu nie mam. Zostanie tak jak jest, 3 małe rozanki biała, bordowa i różowa. A co ci nie gra?
Ania ja im posypałam siarki jesienią i może za dużo..w tamtym roku wszystkie krzaki kwitły
rozumiem kryzys w związku nastał a tak na poważnie zanim je wszystkie wykopiesz - daj im szansę. Róże są piękne ale i kapryśne. Moja frontowa też nie wygląda tak, jak sobie wymarzyłam.
kwiecień 2016 i tak kwitły
wrzesień
październik
tak samo Diamantino sadzone jesienią 2016 z 5 krzaczków zakwitły 2..
Iwona a powiedz mi jeszcze jak Cie tu mam jak sobie poradzić ze skrzypem? wlasnie na tej rabacie mam sporo i w świerkach to juz baardzo dużo. niby dobrze bo mam na gnojowkę ale czy on nie ma zbyt ekspansywnego systemu korzeniowego?
ja teraz żaluję że moich od kostki o te krawęzniki nie poprosilam, wtedy 2 dodatkowe koła to był pikuś. choć druga sprawa to kompletny brak wizji, dopiero teraz wiem czego chcę
w piatek w carpinusie wszystcy po deszczu poszli na ryby a ja z malą zostałam bo goraczkowała i spała. połozyłam się na lezaku i chyba z dwie godziny analizowałam krawęzniki wakacje życia!
Kora kompostuje się i zamienia w próchnicę. Z wierzchu znika, ale jakość gleby się poprawia.
Jesli nie chcesz kory pozostaje ci mulczowanie(ściółkowanie) kompostem - ziemia bez przykrycia ulega szybkiej erozji, wysuszeniu i niszczeje. Dobrze jest jej dawać "kołderkę"
ja tez leje ale sucho jak pieprz u mnie
liatry trochę oklapły po przeprowadzce ale wiem ze one sobie poradzą i juz pogodziłam się z tym ze efekty mojego szaleństwa zobacze za rok