Kule kwiatów niemal identyczne ale anabel się poklada a incredibal podobno nie. Piszę podobno ba na razie u mnie się pokłada... Więc się zastanawiam czy dlatego, że jest młoda i ma jeszcze cienkie pędy czy mi sprzedano anabell...
.... ja jutro sypię ....muszę przed burzą zdążyć .... Marzenka też poleca dolomit .... ja wiosną saletrą wapniową podlewałam .... ale dolomit jest naturalnym nawozem....przerzucam się zatem na dolomit .....Aga lepiej późno niż wcale
Proszę bardzo ..... Wieloszka podpowiedziała czym sypać .... to sypiemy
Ja już swoje posypałam dzisiaj, bo na jutrzejsze popołudnie zapowiadają burze, to mam nadzieję, że od razu rozpuści. Jak nie, będę musiała z wężem latać i podlewać. A dolomit podpowiedziała jeszcze wiosną Madżenka, a ja do teraz się zbierałam... No refleks mam niezły
Madżenka.. a bez trejażu czy ekranu z cisa przed - tzw. cześcią kfiatka do kozucha czyli tej ze ścieżką - czy ten projekt ma rację bytu?.. Może ja za bardzo nacudowałam z tymi rabatami?.. bo wydzielenia części ogrodu trejażem raczej na 99,99999 % nie będzie.... Prosta kreska musiałaby iść do dołu.
Druga, bardzo istotna kwestia to umiejscowienie paleniska (nie grilla, a paleniska) Jest ściśle pośrodku szerokości rabaty (zaznaczyłam na czerwono)... musiałoby być CENTRALNIE pośrodku górnego brzuszka... co oznacza, że reszta dookoła tylko żwir.
Taki element przyciąga wzrok - poniżej zdjęcie z usytuowaniem paleniska i grilla.
Co o tym sądzisz?... Sądzicie?
Czuję już mocne przemęczenie materiału.. innych przede wszystkim, ale i swoje...
Świetne spotkanie! chyba przeprowadzę się w Wasze rejony........... żartuję! bardzo mi się podoba ta koncepcja spotkaniowa brawo dziewczyny dla Was!
p.s.Marzenko, na forum bywam kiedy tylko mam czas wczoraj w ciągu dnia, a dzisiaj cały dzień pracowity, więc dopiero wieczór zostaje
Kasiu cieszę się, że znajdujesz czas aby zajrzeć
Ktoś musi zarabiać na budowę domu i ogród
Madzenko, ale szalowe Dziewczyny jestescie. Wszystkie!!!. Takie usmiechniete, az od Was blask bije, z radoscia sobie popatrzylam . Widac, ze swietnie sie ze soba czujecie. Ciesze sie, ze mialyscie takie fajne pogaduchy i ze M tez sie wpisal w towarzystwo Jak bede kieeeeeedys w okolicy to pozwolisz mi wypic wode na tarasie??? Moze byc kranowa - ja z tych malo wymagajacych
Iza, nie uwierzysz, ale ja tez mialam szalony plan studiow we Wrocku. Siem ulotnil jakos po zapoznaniu mojego pierwszego Meza
Vertigo jest absolutnie nieziemska.
Kasia nawet kawkę z pianką dostaniesz i ciasteczko Tylko przyjedź
W końcu dotarłam i ja po ciężkim dniu (spędzony głównie na drzewie w celu odmłodzenia tegoż) i co?
Oj Dziewczyny piękne Wy, piękne...aż żal, że nie mogłam dojechać i osobiście Was poznać. Miło mi zobaczyć Wasze uśmiechnięte "pyska", bo świadczy to ino o wspaniałym spotkaniu
Czy ktoś wie, co dolega tym żuraweczkom Solar Power? Mają dobrą ziemię, stanowisko słoneczne - i takie podobno lubią, ale wyglądają koszmarnie
Dziś poobcinałam wszystkie źle wyglądające listki, bo do szału mnie doprowadzały. A podobno żurawki takie niewymagające są... A u mnie kapryszą na maksa
Wyciągnij jedna i obejrzyj korzenie, czy przypadkiem robale je nie wygryzają ..... a co na to IPO???
Dziewczyny fotka zakupowa będzie jutro. Czekałam na tą Finkę i czekałam, potem rozsypałam dolomit pod lawendy i perukowce, przycięłam brzydkie listki żurawkom, ciemno się zrobiło i znowu czekałam... No z przygodami, ale dziewczyna dotarła cało, choć zmęczona okrutnie... Wpadła i wypadła, zaledwie 1 fotkę mamy, po ciemku i tak na szybko Finka ma nowy kolor włosów - baaardzo twarzowy
Wspomnień czar i koncert zyczeń
Jak sobie Pan srebrny garnitur zakupił to naszywkę na rękawie nosił z napisem sunset suits!!!! Nie odcinał naszywki aby szyku zadać
a kto pamięta biale lub czerwone skarpetki do mokasynów!!! ??? Frotte oczywista oczywistość z NRD
Betysiu do storczyków nie trzeba mieć ręki. Dostajesz go albo kupujesz . Stawiasz na na parapecie wschodnim lub zachodnim a jeżeli na południowym to 1 m od okna. W plastikowej doniczce w której on jest robisz otwory rozgrzanym gwoździem ( tak z 10 otworów do wys. 3/4 doniczki ) i wstawiasz do ładnej osłonki która ma w dnie takie wybrzuszenie i koniecznie musi być prawie przeźroczysta aby przepuszczała światło. Jak korzenie się zrobią jasno-żółte a doniczka jest lekka (to wypada co 2-3 tygodnie ) zanurzasz na pół godziny w wodzie w misce np. Po pół godziny wyciągasz i jak ocieknie , wstawiasz do osłonki. Co drugi raz przy takim zanurzeniu dodajesz troszeczkę nawozu do kąpieli . I to cała tajemnica jest. Powodzenia.
Oj Zbysiu gdy tak piszesz to tak prosto brzmi... a one chyba uczulone na mnie sa!!!!!
mialam ich z ....5 chyba ( wszystkie dostalam od malzonka- tym wiekszy smutek i wstyd) i niby kapieli zazywaly co 10 dni, i niby wszystko ok....a zawsze gubily kwiaty, nowych pedow nie puszczaly i odchodzily...
co widze w sklepie to wzdycham...bo je uwielbiam...ale odchodze, bo nie wierze,ze potrafie sie nimi zajac.... ale dzieki Tobie chyba znowu sie odwaze i zaryzykuje....ostatni raz!!!!!!
Dziekuje Zbysiu za troske i ....kopalnie wiedzy, wsparcie i otuche!!!!!!!
L
Betysiu bo one przechodziły w stan spoczynku, czasami na rok, czasami na pół.... I wtedy rzadko , raz na miesąc robisz kąpiel i nie nawozisz
I przede wszystkim długo nie obcinasz uschniętych badylków
buziaki i czekamy w różowych kapeluszach Lotnisko Chopina Wroclove