Na dzielenie konwalnika nie jest za późno, ale full wypas, będzie łąka normalnie.
A oleander to zależy jak go chcesz prowadzić, jesli na wielopniowy, krzewiasty egzemplarz, to posadź kilka sztuk do jednej donicy, a jak wyprowadzić w formie drzewka, to jedną sztukę i prowadź pieniek. A potem koronę.
Pogódź się z tym, że to za dużo jak na ręce jednej kobietki, musisz po prostu mieć pomoc i sprzęt. Inaczej szkoda zdrowia. Piękny ogród - tak, ale nie kosztem zdrowia.
A może chociaż przekopać ? Trawnik z rolki to można od biedy na to położyć, ale w sumie muszę radzić usunięcie chwastów, Chyba że po całości je ziemią przykryjesz.
Jejku, ale one wyleza i będą się panoszyć strasznie i co potem?
Dziękuję za miłe wpisy, Aniu, ja do Ciebie zaglądam, ale nie wpisuję ochów nad Twoimi cudami, staram się do każdego wpaść, co do mnie zagląda. Wybaczcie brak wpisów, ale widzę i podziwiam co robicie, jak jest łądniej.
A Kondzio to już odwala ten warzywnik, artystyczny
Lecem może fotki jakieś cyknąć, bo siedzę od rana w papierach i mailach
Rób kolejną wertykulację, wtedy trawka zbita się zruszy i da się zgrabić., Weź facetów do pomocy, każdemu grabie w dłoń. Potem po grabieniu skoś trawnik nisko, kosiarka zbierze dodatkowo i trawnik się poprawi.
Grujecznik jest śliczny... miejsce też dobre dla niego wybrałaś..bo ja tak upycham po kątach, a on taki samotny na środku trawnika wygląda bosko.. cały mieni się w słońcu.... Trudny do sfotografowania, ale wizualny efekt jest niesamowity Tak jak czarne tulipany.... tych bym posadziła sobie więcej... jedyne ciemne kwiaty które mi sie bardzo podobają..
Rosną między trawami i czosnkami...... jesienie upycham więcej
Fajne no nie
No właśnie panowie nie mieli niwelatora
Wczoraj zasypywali rury które mają naturalny spadek - sprawdzali poziomicą
Dzisiaj będą robić te gorsze miejsca - i tu będę ich pilnować!!!!
Danusiu nie wymieniałam firmy, tylko wspomniałam że czytałam dużo w internecie i że chcę żeby było zrobione tak jak na zdjęciach które widziałam - ale im ich nie pokazywałam.
Wypytałam pana czy mieli tego typu problemy i wiem że sporadycznie robili odwodnienia
Nie wiem czy ich problem nie przerósł.
Mąż jest załamany.............
I tak im powiedziałam.
Że nie chcemy mieć rozkopywanej działki za rok, że chcemy mieć zrobione dobrze, tak żeby wszystko działało bez zarzutów
poza tym chciałabym zapytać jak praca była wyceniona, co podawali w kosztorysie, bo jeśli to nie było ujęte, to pewnie trzeba doliczyć dodatkowe materiały.
I tu wstyd przyznać - pan podał tylko ogólną - wstrętnie zaokrągloną cenę , bez wymieniania szczegółowych kosztów
Napiszę na priva.
Ale uparłam się na włóknine dookoła rur - mimo że pan mówił że nie jest to konieczne
Powiedział że jeśli dookoła jest glina to nic nie powinno wpadać do rur, a ja że chcę zrobić wszystko żeby to działało
Werbenę albo przesadź do doniczek i postaw na słońcu, albo od razu do gruntu, najwyżej przykryjesz.
Aniu, ja też kupiłam sobie grujecznika, no wstyd żeby rzeczniczka grujecznika nie miała go w ogrodzie. Jeszcze stoi w centrum ogr. ale niechybnie jego czas dostawy się zbliża.