Witajcie, już dziś rozwiązałem umowę i neta mam do końca maja. Może do tego czasu wyjaśni mi się sprawa z pracą, czy tu zostanę czy będę jechał do Toronto. W razie co muszę szukać mieszkania, bo 3 pokoje z kuchnią za 800 $ mi nie potrzebne, wolę coś mniejszego za pół ceny. U nas cały czas kalifornijskie upały, jak teraz jest codziennie 35 to co będzie w lipcu? Aż strach myśleć. Zimą marzłem a teraz na wycieczkę trzeba będzie taszczyć piątkę wody. W niedzielę jak wróciłem z wycieczki to wypiłem litr wody i litr soku jabłkowego. Już pisałem że tu jest najcieplejsze miejsce i najmniej opadów w całej Kanadzie. Tu nawet jak deszcz pada to można spokojnie rowerem jechać.
Pokażę jeszcze kawałek osiedla i kolejne wiewióry.
Aniu, osiedle jest tak wychuchane a domki tak bajeczne że aż nie realne, nawet ptakom się podoba,
prawie na każdym drzewie gniazdo lub dwa. Domki są tak wkomponowane w zbocze że z daleka, bardzo pięknie to wygląda, widać jakąś harmonie tego wszystkiego. Wiza mi się skończyła, to domków nie za bardzo chciałem robić żeby ktoś się nie w wkurzył na mnie. Pozdrawiam i miłego dzionka życzę, uff u mnie spadło w domu do 30 i wszystko otwarte i wiatrak na suficie chodzi.
Z niedźwiedziami czytałem jak się obchodzić.
To zachód nad osiedlem
i na koniec futrzaki na dobranoc.
____________________
Pozdrawiam Robert -
Mój jesienny ogród - http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id=884294&type=album&add1=klamber