Najlepsze, że im wolno wycinać do woli drzewa, które w zasadzie nikomu nic nie robią , a prywatnym osobom nic nie wolno. Ciocia raz mi mówiła, że jeden gościu zapłacił 30000 złotych za wycięcie dwóch świerków na prywatnej działce, a jeden gościu miał też wrednego sąsiada i za dwa drzewa - uwaga - 1 300 000 !!! Też Wam się robi ciepło?