Karola ja graniczę z lasem sosnowym mieszkam między Krakowem a Balicami . A działka którą mamy na oku to 237 tys a na niej kilka krzewów i studnia bez mediów moja 8,5 aa w sumie musiałam zapłacić za współwłasność w drodze goła media 180m dalej ale zauroczył nas las 160 tys.A u Ciebie jeszcze drożej?mój m w piątek budował kompostownik 2 komorowy 1na 3 m .
Obejrzałam wszystkie 12 odcinków. Niesamowite! pisałam pracę o GMO i troszkę liznęłam tego tematu. Ale nie zdawałam sobie sprawy, że problem jest aż tak poważny. Na wiosnę zakładam większy warzywniak! To postanowione !
Kompostownik słusznych rozmiarów już mam. Cóż więcej możemy zrobić?
Kompostownik to teraz mój priorytet bo jak będę sadziła roślinki to przynajmniej na ziemie pod roślinki nie wydam kasy a roslinkom to na zdrowie wyjdzie, a ponieważ jest z czego robic to gnębie M i układam ta kupkę, on wyciąga wodorosty i sie kupka powiększa
jak zrobię zdjęcie to zobaczycie o jakiej "kupce" mówię
Asia, poletko doświadczalno- rozmnażalnikowe przeradza się w coraz piękniejszą rabatkę. Jak Ci to wsztstko podrośnie to babcia Ci tego nie odda, ja Ci mówię
Bardzo mi się podoba wszystko, no bardzo. I kompostownik, ja też chcę kompostownik!!!!
Witaj Kasik po raz pierwszy w moim ogrodzie
Też miałam M. męczyć żeby mi kompostownik drugi zrobił, ale chwilowo czasu nie ma.
A za takie pieniądze o chyba warto, choćby na kilka lat
Ozzi - koniecznie musisz zmieścić na balkonie kompostownik (w wielkości proporcjonalnej do pow. ogródka)
Irenko, oj, bujną się, jak już je posadzę Ty idziesz jak burza, ja - jedynie człapię
Ostatnio sporo zrobiliśmy na działce, tzn wykosiliśmy trawsko, i zaczeliśmy robic kompostownik bo trawy/siana mamy ogrooooooooomne ilości
zdjęć jakoś nie mogę znaleźć ale poszukam i wkleję,
kopostownik robimy spory, i na spód poszły gałęzie, potem siano, potem wodorosty z rzeczki, na to znowu siano, potem zebrane jabłka, siano wodorosty i tak dalej, i do tego podlewanie wodą z rzeczki,
mam nadzieję że kompościk będzie udany
teraz pada więc się sam pdleje, a w przyszłym roku nie będę się martwiła o "złoto" dla moich nowo sadzonych roślinek
Witam w ten deszczowy poranek
Tez mam dwa kompostowniki, bo pierwszy kupiony na Allegro, okazał się wystarczający tylko na odpadki z domu (kupiliśmy plastikowy)
teraz mamy własnoręcznie wykonany duży kompostownik, tez drewniany
Wczoraj w Selgrosie kupiłam kompostownik
Okazyjnie, w przecenie.
Nie jest - delikatnie mówiąc - rewelacyjny Zwykłe proste deski ponacinane do składania na zakładkę.
Posłuży pewnie tylko kilka lat, ale za tę cenę - uważam, że warto.
Mam kompostownik, ale jeden jednokomorowy, co jest kłopotliwe.
A teraz mam dwa
Elizo - wyrzucam za płot (za garaż konkretnie)... tam niżej niż nasza działka, jak ją dokupimy i tak musimy nawieźć tam ziemi...a na razie chwasty tam rosną...
Jak masz kompostownik to na kompost... a jak nie to do śmieci?
Elu jak się spotkamy, to godziny nam zlecą w sekundę na paplaniu )
tak tak, proszę o przesunięcie lubelskiego na Śląsk lub Pomorze )))
Zamierzam przekopać glinę pod cisy z torfem odkwaszonym, ziemią ogrodniczą i odrobiną piachu, chociaż i tak będę kiedyś to przekopywać ponownie ) jak prawie wszystko muszę też w końcu założyć kompostownik, ale nie mam kompletnie gdzie )) coś się wymyśli tymczasowo )
Zaplecze Ogrodniczki, domowa szkółka pod ręką i na oku. Otrzymałam wiele pięknych roślin z mojej listy pragnień.
Kompostownik też otoczony zaroślami kwiatów!
Uleńko, przybiegłam do Ciebie zaraz po Twojej wizycie u mnie, bo tytul wątku był tak intrygujący....
przeczytałam wszystko ... przepiękna historia budowy domu i tego miejsca, Waszego miejsca! niesamowicie mnie poruszyła.... my też bardzo dużo robiliśmy sami budując dom, ale daleko nam do wysiłku i pracy włożonego przez Was... gratuluję z całego serca!
rabata wyszła pięknie! ogród warzywny.... złoto!!!! i jak pięknie ogrodzony!!!! teren wokół domu pięknieje z każdą kolejną stroną w wątku!
a kompostownik... takiego z prawdziwego zdarzenia jeszcze nie mam ale usypuje te kupki z takim samym zacięciem jak dbam o warzywka.... moja córcia się smieje i mówi "tylko robisz to złoto ogrodników i robisz" a niech mi tam ktoś zgniłe jabłko wyrzuci to wojna na pół okolicy
a i jeszcze zapomniałam o jednym, dekoracje..... przecudne... magię masz w tych dłoniach!!!
No, lista obszerna, nie powiem, ale z Twoim tempem to w mig się z tym uporasz i ... zaczniesz od nowa)) Ogrodnicy juz tak mają, że praca nigdy nie przerobiona
Sebek wielkie dzięki
Też chciałam to zrobić, ale walczę z czasem ,a raczej z jego brakiem
Basiu...... sama nie wiem co jeszcze wymyslę, ale mam sporo miesc któe wymagaja przeróbki.
Na chwilę obecną z pilnych rzeczy do zrobienia..to porawić czyt. zmienić rabatę rpzy północnej scianie..tam gdzie pies sobie kopie.. kopać będzie, ale muszę zmienić ... wygląda brzydko i moi goście , za co im dziękuje, tego szpetnika nie pokazali (wyjatek to Misiek leżacy w tej rabacie)
Miejsce z budleją i naparstnicami, za skalniakiem... mały koszmarek..... do przeróbki cały
Koniec rabaty za sklaniakiem..czyli dziki kacik dla ptakó.. moze i dizki, ale teraz jest paskudny.
Dalsza część wojny z jeżynami w jodłach.... co sieda podścielić matą i nasypać kory, bo już nie ma jak walczyć w tym gąszczu z zielskiem..
Wzdłóz cyprysów.... wyciąć kanscik.. czyli dać obrzeże i wysypać cyprysy korą.. i za nimi też jak przy jodłach...
Mam dwie piękne róze zadołowane we wsiowym... muszę jeszcze jedna rabatę rózana zrobić prostopadle do tej co zrobiłam przyu ognisku i wydrzeć z gąszczu róże... i inne okazy które są tam gdzie nie powinne..
Wsiowy to cały do przemeblowania....
Przesadzić róże spod ogniska.. do projektowanego końća rabaty rózanej..
Przesadzić jabłonkę spod tarasu.... i ją ładnie wyprowadzić.....
Przerobić kompostownik..
Za laejką ulubiona KOnstancji.. koniec rabaty nie skońćzony.. leży góra ziemi...do zagospodarwoania.... i wykończyć przy choinkach, bo trawy tam się nei da kosic......
Przedogródek mi się nei podba...coś z nim zrobię.. nie wiem co...
Zostało mi się jeszcze 7 wielgaśnych kamieni (największe..) zrobię z nich rabatę żwirowa włąnczając w nią wiąz... tzn z tych kamieni zrobię 2 rabaty.... pomiędzy kamienie komponują mi się trawy.... (akceptacja pomysłu przez Danusie bałam sie moich pomysłów)
Basiu to tak w pierwszym momencie co mam zrobić..... życia mi chyba braknie...
O trawniku który przerósł jakaś idiotycznątrawą nie wspominam.... będę wyrywać i dosiewac... moze sieuda bez ponownego robienia całego trawnika.... A teraz mnei skrzycyzcie, ż trawnik śliczny.. wcale nie jest śłiczny... dla mnie jest taki sobie....
W warzywniku musze przesadzić truskawki.. i za warzywnikeim i szklarnia uporzadkować..... bo wszystko sie przewala......
Acha pod wierzbąposadzę mojąrozsadę dąbrówki..... niestety korę pies rozsypuje po całym trawniku. a dąbrówkę może drapać ile wlezie.. jej nic nie bedzie...
Acha i rabatę z wrzosami musze przerobić i to w pierwszej kolejnosći aby posadzić hortensję od Finki....
Częśc obwódek muszę przsunąć, bo roślinki się rozpychają......
Wole nie myśleć ile jeszcze bo głowa boli..........
Ania dziękuję Ci za taką listę - tez tak robię- potem sprawdzam jak 1 pozycja zrobiona to jest ok - ale mnie to rozbawiło mam tak samo - ale fajnie
Witaj zachwyciły mnie te kule z tuj, u mnie trzy czekają na cięcie... coś w tym roku nie mogę się zebrać...oczywiście teraz już kul nie przypominają.
Pochodziłam po Twoim ogrodzie i znalazłam świetny kołowrotek kompostownik też super.
Będę zaglądać
witam i zapraszam gorąco, kołowrotek był niechciany, więc się nim zaopiekowaliśmy
Fajna ozdoba rabaty, tuje ciął M pierwszy raz od 10 lat, ale miał stresa...
a kompostownik duzy jest ale trzeba koniecznie go zasłonić, bo mi włazi w każde zdjęcie
Witaj zachwyciły mnie te kule z tuj, u mnie trzy czekają na cięcie... coś w tym roku nie mogę się zebrać...oczywiście teraz już kul nie przypominają.
Pochodziłam po Twoim ogrodzie i znalazłam świetny kołowrotek kompostownik też super.
Będę zaglądać
Cudowności Danusiu, werbenkę dzięki Tobie już mam, nawet mam ta niższą z Anglii o mały włos nie wywalilam na kompostownik i w październiku przyślą Pilgrim
Sebek wielkie dzięki
Też chciałam to zrobić, ale walczę z czasem ,a raczej z jego brakiem
Basiu...... sama nie wiem co jeszcze wymyslę, ale mam sporo miesc któe wymagaja przeróbki.
Na chwilę obecną z pilnych rzeczy do zrobienia..to porawić czyt. zmienić rabatę rpzy północnej scianie..tam gdzie pies sobie kopie.. kopać będzie, ale muszę zmienić ... wygląda brzydko i moi goście , za co im dziękuje, tego szpetnika nie pokazali (wyjatek to Misiek leżacy w tej rabacie)
Miejsce z budleją i naparstnicami, za skalniakiem... mały koszmarek..... do przeróbki cały
Koniec rabaty za sklaniakiem..czyli dziki kacik dla ptakó.. moze i dizki, ale teraz jest paskudny.
Dalsza część wojny z jeżynami w jodłach.... co sieda podścielić matą i nasypać kory, bo już nie ma jak walczyć w tym gąszczu z zielskiem..
Wzdłóz cyprysów.... wyciąć kanscik.. czyli dać obrzeże i wysypać cyprysy korą.. i za nimi też jak przy jodłach...
Mam dwie piękne róze zadołowane we wsiowym... muszę jeszcze jedna rabatę rózana zrobić prostopadle do tej co zrobiłam przyu ognisku i wydrzeć z gąszczu róże... i inne okazy które są tam gdzie nie powinne..
Wsiowy to cały do przemeblowania....
Przesadzić róże spod ogniska.. do projektowanego końća rabaty rózanej..
Przesadzić jabłonkę spod tarasu.... i ją ładnie wyprowadzić.....
Przerobić kompostownik..
Za laejką ulubiona KOnstancji.. koniec rabaty nie skońćzony.. leży góra ziemi...do zagospodarwoania.... i wykończyć przy choinkach, bo trawy tam się nei da kosic......
Przedogródek mi się nei podba...coś z nim zrobię.. nie wiem co...
Zostało mi się jeszcze 7 wielgaśnych kamieni (największe..) zrobię z nich rabatę żwirowa włąnczając w nią wiąz... tzn z tych kamieni zrobię 2 rabaty.... pomiędzy kamienie komponują mi się trawy.... (akceptacja pomysłu przez Danusie bałam sie moich pomysłów)
Basiu to tak w pierwszym momencie co mam zrobić..... życia mi chyba braknie...
O trawniku który przerósł jakaś idiotycznątrawą nie wspominam.... będę wyrywać i dosiewac... moze sieuda bez ponownego robienia całego trawnika.... A teraz mnei skrzycyzcie, ż trawnik śliczny.. wcale nie jest śłiczny... dla mnie jest taki sobie....
W warzywniku musze przesadzić truskawki.. i za warzywnikeim i szklarnia uporzadkować..... bo wszystko sie przewala......
Acha pod wierzbąposadzę mojąrozsadę dąbrówki..... niestety korę pies rozsypuje po całym trawniku. a dąbrówkę może drapać ile wlezie.. jej nic nie bedzie...
Acha i rabatę z wrzosami musze przerobić i to w pierwszej kolejnosći aby posadzić hortensję od Finki....
Częśc obwódek muszę przsunąć, bo roślinki się rozpychają......
Wole nie myśleć ile jeszcze bo głowa boli..........