Moja tylko raz przezimowała, też posadziłam pomiędzy trawi by robiły osłonę na zimę.. ale w mokrą zimę w mojej glinie dużo roślin po prostu gnije Mokro i bez dostępu powietrza albo się duszą, albo grzyb wykańcza. Ziemia nawet ulepszona piaskiem dalej jest nieprzepuszczalna.
Jeszcze tu napiszę.
Przykrywanie trytomy w taką ciepłą zimę (czy to wogle była zima???) powoduje tylko gnicie. Przykrycie z gałęzi, liści i takich tam powoduje, że robimy kompostownik. Przykrywa się na mrozy.
Zgniłe liście w trytomie, te najdłuższe można wyrwać (powinne same łatwo odchodzić), resztę liści przyciąć ale nie na krótko, bo w środku są nowe liście (liście jakby w liściach), jak je utniemy to załatwimy trytomę. Trytoma to kłącze i odbije z bulwy, ale musi mieć zalążki liściowe.
Swojej trytomy nie przykrywałam a i tak liście jak zgniłe.. ale będzie żyć. Czekam, aż się ociepli, bo jeszcze co chwila pada śnieg.
Sprawdzam kiedy ja swoje przycinałam, wiec tak ok. połowy marca.
To cytat z mojej rozmowy z Anią Monte z 2014 roku..
Tak wyglądają po uskubaniu/cięciu..lepszego foto nie mam. W tym roku będą jeszcze niżej bo są jeszcze gorsze.. i chyba podleję czymś na grzyba profilaktycznie. Jak nowe liście urosły to te brzydkie wyskubałam wszystkie..
I w czerwcu były już takie Nowe liście są krótsze, stare rosły do 80cm. Wiec nawet dobrze, że stare liście się wywala. Obok widać niższą odmianę (tę ma Iwona), ona dopiero startuje, bo byłą przesadzana wiosną.
Małgosia sorki, że u Ciebie, ale tu wszyscy zainteresowania trytomamy zaglądają
Posoki to chyba największe pieszczochy wśród psów. W każdym razie tak wynika z mojego doświadczenia...wiesz, że on mi się często na kolana pcha...układa się z trudnością, ale włazi Całe 22 kilo szczęścia
Wiem, że koty lubią pudełka, w internecie jest dużo śmiesznych filmików Figo by się szybko rozprawił z takim domkiem...ale nasz poprzedni pies, jamnik, miał taką miękką budę z obszytej materiałem gąbki. Uwielbiał tam spać, jak to norowiec
Z GC będziesz zadowolona. Piękny kwiat, chociaż ugina się pod ciężarem. U mnie dopiero drugi rok będzie i mam nadzieję, że trochę sztywniejsza urośnie...jak jej nornica nie obeżre!!!
Niezły okaz. Sama posadziłam je mniej więcej co 1,5 metra i może to za mało, ale inaczej się nie dało. Więc jeśli się rozrosną będę ciachać niepotrzebne gałązki. Na kurs pójdę do Bogdzi
Jakby ktoś był zainteresowany to mam też tuje szmaragd przeze mnie szczepione ale to raczej odbiór osobisty wchodzi w grę. O takie jest ich duża ilość to zdjęcie chyba z 2014:
Witam !
Wymienię jak w tytule. Wstawię trochę fotek
Tutaj red baron i molinia variegata:
Juki i żurawki bordowe :
Tutaj trochę widać trzmieliny one są zielono żółte:
Mam też żurawki zielone kwitnące na różowo i w pierwszym rzędzie jest ten barwinek kwitnący na niebiesko:
Na tą chwilę interesują mnie na wymianę głównie trawy:
Elu, cieszę się, że mogłam pomóc. Ptasie łapki, to naprawdę ładna trawka. Zwarta. Nie ma z nią kłopotu.
Latem:
I dzisiaj:
Wiosną niewiele ją trzeba skubać, nabiera ładnego zielonego koloru
Drzew pestkowych teraz się nie przycina. Robi się to po owocowaniu, ale w zeszłym roku tego nie zrobiłam, bo mi ogrodnik nie przyjechał. To po pierwsze. A po drugie, było tyle liści, że kiepsko było widać koronę. Zrezygnowałam zatem z owoców w tym roku na rzecz odmłodzenia drzew. Poza tym, u mnie w sadzie jest glina. Drzewa mają tendencję do wyginania się w różnych kierunkach i niektóre wyglądają pokracznie. Trudno w to uwierzyć, ale uciętych gałęzi było tyle, że wypełniły cały duży samochód. Wyobrażacie sobie ile to jest liści? Mam żwir i nie cierpię bałaganu, zatem można urobić się po pachy. Sad powstał dawno, bo ziemi mam tyle, że dla mnie za dużo. M. chciał mieć owoce, to są. Ja się jednak na owocowych nie skupiam, bo nie mam kiedy. Ani nie lubię w kuchni grzebać, przetworów robić itd. Skubnę w sezonie sobie coś z drzewa i już. Może mniejsze przejmowanie się ogrodem wychodzi na mu na dobre. Kiedyś w ogóle nie zwracałam uwagi na bukszpany. Od kiedy Danusia pokazała ich piękno i co można z nimi wyczyniać, zaczęłam wariować. No a one zaczęły chorować . Karolu - żywopłot jest z jałowca Canaertii, dlatego m.in. umarła mi śliwa w sadzie. Jałowców nie lubię już . Netko - no i popatrz jaka niespodzianka. Ludzie kradną zdjęcia z internetu. Co zrobić. Nie mam zdjęć małego Karela, ale bardzo go polecam. Teraz wygląda tak: