Borbetka
08:10, 25 lut 2016

Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
Drzew pestkowych teraz się nie przycina. Robi się to po owocowaniu, ale w zeszłym roku tego nie zrobiłam, bo mi ogrodnik nie przyjechał. To po pierwsze. A po drugie, było tyle liści, że kiepsko było widać koronę. Zrezygnowałam zatem z owoców w tym roku na rzecz odmłodzenia drzew. Poza tym, u mnie w sadzie jest glina. Drzewa mają tendencję do wyginania się w różnych kierunkach i niektóre wyglądają pokracznie. Trudno w to uwierzyć, ale uciętych gałęzi było tyle, że wypełniły cały duży samochód. Wyobrażacie sobie ile to jest liści? Mam żwir i nie cierpię bałaganu, zatem można urobić się po pachy. Sad powstał dawno, bo ziemi mam tyle, że dla mnie za dużo. M. chciał mieć owoce, to są. Ja się jednak na owocowych nie skupiam, bo nie mam kiedy. Ani nie lubię w kuchni grzebać, przetworów robić itd. Skubnę w sezonie sobie coś z drzewa i już. Może mniejsze przejmowanie się ogrodem wychodzi na mu na dobre. Kiedyś w ogóle nie zwracałam uwagi na bukszpany. Od kiedy Danusia pokazała ich piękno i co można z nimi wyczyniać, zaczęłam wariować. No a one zaczęły chorować
.
Karolu - żywopłot jest z jałowca Canaertii, dlatego m.in. umarła mi śliwa w sadzie. Jałowców nie lubię już
.
Netko - no i popatrz jaka niespodzianka. Ludzie kradną zdjęcia z internetu. Co zrobić. Nie mam zdjęć małego Karela, ale bardzo go polecam. Teraz wygląda tak:
Agdulo - owoców nie będzie za wiele
.

Karolu - żywopłot jest z jałowca Canaertii, dlatego m.in. umarła mi śliwa w sadzie. Jałowców nie lubię już

Netko - no i popatrz jaka niespodzianka. Ludzie kradną zdjęcia z internetu. Co zrobić. Nie mam zdjęć małego Karela, ale bardzo go polecam. Teraz wygląda tak:
Agdulo - owoców nie będzie za wiele
