Ja już też klona odkryłam, chyba z tydzień temu. A w przyszłym roku już nie będę okrywać. Mam okrytego jeszcze Pierisa i na razie nie ruszam, one są delikatne w naszych warunkach.
Kamila u mnie dzisiaj słonecznie, ale zimno.
Mam nadzieję, że to -6 nie przyjdzie od Ciebie do mnie.
Kurcze ja klonów palmowych na zimę nie okrywałam. Były posadzone w ubiegłym roku. Szkoda jak mi zmarzły, chyba się zapłaczę