To teraz wiem dlaczego moja w zeszłym roku nie wykiełkowała nie wiedziałam że trzeba nasionka przemrozić.Ot całe życie człek się uczy.Muszę sprawdzić czy mam jeszcze nasionka. Dzięki Bogusiu. Pisz takie informacje bardzo sie przydają.
Faktycznie sezon otwarty
Codziennie coś robię w ogrodzie,
32 ary tojednak sporo.
Jak eM wraca po robocie to jest ciemno
więc sama działam.
Daję radę
nie narzekam bo kocham to moje miejsce na ziemi.
Dzisiaj skróciłam jednego powojnika.
Nie znam się na nich i mie umiem skracać.
W zeszłym roku fioletowe petunie wspaniale wypełniały mi dziury w żywopłocie przy chodniku wejściowym:
W tym roku także chciałam to powtórzyć. Fioletowe pasowałyby do żałoby, teraz albo kupię w takim kolorze (ewentualnie kremowym), albo będę musiała się zdecydować na właśnie te różowe.
Śliczna Zostaw jeszcze, dorzuć jej trochę ziemi, żeby czymś ręce zająć. A w zamian za zaoszczędzony czas możesz wrzucić mi tu jakieś ładne zdjęcie ze swojego ogródka Moja takiej samej wielkości, jeszcze nie ruszam.
A ja Tobie powiem, że to ani to, ani to, tylko hiacynt. Chyba jego miałaś na myśli?
Pierwszy hiacynt, drugi chyba tez, ale nie widzę go z góry, to może być czosnek olbrzymi. Nie kupowałaś przypadkiem? Dawno to było, mogłaś nie pamiętać,
Krokusa Tobie wstawię, żebyś nie myliła. One najpierw wypuszczają kwiatki, a dopiero listki.
Teraz trzeba posadzić wykopane wcześniej porzeczki. Zrobilo sie lyso ale to bylo konieczne. Wzdluz ogrodzenia będzie winorośl. Trzeba nawiezc obornika i kompostownika ktory juz się przegryzł i po pram to glebogryzarka podobnie jak zniszczony trawnik i sypne na nowo trawą
Izuniu zaraz złote serce-naturalny odruch ,ale musze Wam powiedzieć że dziś byłam na chwilkę na działeczce i oczywiscie aparat w rękę co by tych niespodzianek nie uchwycić,wczoraj pisałam że chyba Lilia a dziś się okazało to krokusy