Przyleciałam z rewizytą i na pełną seteczkę trafiłam
Róża musi być



Alchymist.

Macham zdrowie najważniejsze, a teraz wszędzie latają różne infekcje, to trzeba być ostrożnym.
Przegapiłam , że minęło 600 stron. Gratulacje z tej okazji i różyczka

Jejku Asiu nie wiem jak to nawet napisać jesteś wielkaaaa
Ta opcja jest taka "najbardziej moja". A ja wczoraj już nawet rysowałam z warzywniakiem po drugiej stronie ale jakoś tak nijak to bo tam też mam taką bramke gdzie wywalam różne odpady poza działkę i jakoś tam sie przyzwyczaiłam.

W tej opcji ten placyk wychodzi za duży jakoś by trzeba było przerobić to bo tam planuję takie miejsce na imprezki jakiś stół z ławkami na ognisko.
Ale ogoleni patrząc to w tym układzie układ rabat jest jakiś taki przejrzysty Tylko trzebaby było osłonić ten warzywnik żeby go nie było widac żywopłot wchodzi w grę dalej mnie kusi ten cisowy ale tanio to nie wyjdzie.
I nawet sobie tak myśle że zrobiło się fajne miejsce na plac zabaw dla dziecia tam na prawo od domuStamtąd bym miała dobry widok z tarasu na szaleństwa synka. I tam by może ten skos trochę się zamaskował wtedy.

Po wizycie na Gardenii i rozmowach z przedstawicielami szkółek różanych chyba wreszcie podjęłam decyzję - na pergoli przed Rhapsody in Blue posadzę Marię Teresę, a na pergoli przy wejściu jasminie dam raczej do towarzystwa lagunę. Problem dębów szczepionych na pniu, podsadzonych różami jeszcze nierozwiązany, mogę wręcz powiedzieć, że wątpliwości się mnożą jak króliki. Ale w końcu nikt nie mówił, że to prosta sprawa

Nowa rabata w przygotowaniu

No tak to widzę ale nie wiem jak tam masz dokładnie przy tym placyku.

ok szukam już szukam, swoje nasionka włożyłam do stratyfikacji


to dzwonek czosnaczkolistny Campanula alliariifolia

tu go widać mniej więcej centralnie