Toszka, swoje bukszpany też bym chętnie już cięła. Ale nadal przymrozki zapowiadają. A mam wrażenie, że moje już ruszyły. Czy to możliwe?

ostatnie dwa dni czyściłam z suchego odkurzaczem swoje buksy i też odniosłam wrażenie, że ruszyły. Żwłaszcza przyrosty z grudnia, bo w grudniu, w cieple moje buksy obsypane i zazielenione były przyrostami,
Jednak nie mam śmiałości jeszcze ich ciąć...

To dokładnie jak z moimi. Przyrosty mały jeszcze pod koniec zeszłego roku, ale bałam się ich ciąć tuż przed zimą. A teraz się jeszcze boję, chociaż śmiesznie wyglądają z jasno zielonymi czupurkami

U mnie bukszpany stoją i jeszcze nic się nie dzieje niestety rano mamy przymrozki dlatego poczekam. Toszka, bo szukałam madzonkowego pomysłu na opryskiwanie chwastów i nie mogę znaleźć nie pamiętasz może tak mniej więcej gdzie szukać?

Pierwszy raz będę rozmnażać hortensje limonkowe, coś się tam dzieje zobaczymy co wyjdzie.
W tamtym roku kupiłam wprawdzie 3 limonkowe, 3 bobo ( allegro) i 2 vanilki, ale jakieś takie zdechlaki, mam nadzieję że się ogarną. Na razie obcięłam nisko


Karolcia miskanty na razie obcięłam poczekam może odbiją.

Kochana, toż ja też nie znalazłam fotorelacji a tylko kiedyś przypadkowo trafiłam na Madżenki pisaną instrukcję dla kogoś. Pomysł sprowadza się do tego, że na lancy montujesz z tektury lub plastiku coś na kształt lejka/tuby, który ma ograniczać pole psikania do konkretnej przestrzeni. W sumie to pomysł prosty jak budowa cepa, ale jak to w życiu bywa najprostsze rozwiązania najtrudniej do głowy przychodzą

Mniej więcej tak jak mój sposób na "likwidowanie" kretowisk w trawniku - tak prosty sposób, że trzeba było aktu desperacji by go odkryć, bo sam wcześniej do głowy nie przyszedł. Tak w ogóle to polecam dział "fotorelacje z pielęgnacji roślin"

Ja to często bywam u innych, tak po cichu Madzenka ma u siebie odrębny link ze swoimi pomysłami - fotorelacje - świetna sprawa.
Zazwyczaj jest tak, że to co najprostsze, to jakoś najciężej przychodzi do głowy Człowiek tak ma, że za dużo myśli i zazwyczaj pod górkę
Pozwól że pociągnę Cię Iwona za język wprawdzie ja nie mam kretów, a nornice, ale może powiesz jaki to masz pomysł na kreta?

Karolcia to moje skrzynie i też w rogu, oczywiście drzewo po prawej jest tymczasowo jak będzie położona kostka to drewutnia będzie w innym miejscu. Za domkiem gospodarczym jest kompostownik schowany

Są też gotowe do kupienia niedrogo osłony herbicydowe. Koszt ok 20zł

od razu mówię, że z kretem nie walczę - fakt sypania kompostu i obornika systematycznie na rabaty przyciąga dżdżownice i kret tam siedzi. Na trawniku przez kilka lat mi nie urzędował... do zeszłego roku. Sposób "wlewania" kopców z powrotem pod trawnik opisałam w dziale fotorelacji.
A z kretem nie walczę, bo po kilku latach z ogrodem nauczyłam się jednego - kret to najlepszy detektyw w poszukiwaniu pędraków, opuchlaków i innego paskudztwa, a zarazem naturalny "kontroler" populacji nornic (jada oseski) - plusy kreta (w myśl zasady znajdźmy plusy w minusach) opisałam w dziale kreta. I to stosunkowo niedawno.

Rozaneczniki polecam Ci w szkolce w Chwałecicach u nas p.BuszkaLawenda w Jankowicach jak i wiele innych roslinek i tanio A krokusy cieszą Dzisiaj zimnica ale trudno idziemy pracowac do ogrodu Pozdrawiam

Masz rację Danusia, wczoraj zimno chociaż ładne słonko było, dziś też zimnica brrr. Ja jeszcze pas z dużymi pracami, bo nie mówię tylko kwiczę Jeszcze grypa trzyma mi struny głosowe. Ja zastanawiam się nad Schneekrone, a Loreley kurcze za dużo jest tych odmian ciężko się zdecydować.

Karolcia, posadziłaś róże? Ja jeszcze moja mam zadołowaną w ziemi.