No i może słusznie radzi i słusznie się wahasz. Czyli alarm odwołany, i dzisiaj nie jedziemy? Bo ja już do AniCh pisałam o numer do Ciebie- tak sobie Ciebie wpisałam, że nie potrafię odnaleźć, a kontaktów mam tyle, że na piechotę nie da rady

Hej Ania, macham. Oglądam Twoje ogrodowe poczynania, nie próżnujesz Jak się ma u Ciebie pomponella? Jaki buduje krzaczek? Już bym ją miała u siebie, ale jest trudno dostepna.

U mnie ten fiołek też ciągle wyłazi a do tego sieje się niemiłosiernie i to w najmniej pożądanych miejscach na przykład w szczelinach kostki.

No wiesz....ja taka blondynka na 200%, a ynteligenta jestem

śmierdzi, starą stęchła szmatą - ale chociaż wygląda

super!
a ja te 10 podziele na 4 i bedzie komplet
no to teraz jeszcze z jednego śmiałka do wiosny 90 musze wyczarować
przestało padać, ide dzielić

dzwoniłam do niego przed chwilą i on radzi tak w połowie sierpnia po nie jechać żeby dobrze się w tych donicach przekorzeniły. ale graby bedzie miał dopiero w październiku.. i ja teraz niewiem czy wszystkiego w październiku nie wezme zeby dwa razy nie dygać :/

Aniu ja kupuje we wrześniu ale pojadę z Tobą- ewentualnie zaliczktuje. Jutro czy w czwartek?

no dobra to nie wnikam śpiochu
myślę na wiosnę robić tą rabatę z nimi i będę potrzebować naprawdę dużo. rabata ma ok 8x9 i na drugiej połowie śmiałki bym chciała. tak na szybko licząc to sadząc co 50cm wychodzi około 190szt wszystkiego czyli ok 90 szt kłosownicy. a mam 10 tych od Ciebie

jak będziesz dzielić to zetnij od razu, po podziale i tak trochę podeschnie. Dużo Ci jeszcze potrzeba? Może z podziałem wstrzymaj się do wiosny, zawsze trochę podrośnie i pewniejszy podział będzie. Ja Ci trochę sadzonek jeszcze zrobiłam, gdzie znajdę to sadzonkuję na wiosnę będą ładne kępki

przetacznik już ze dwa tygodnie kwitnie, zobaczymy jak długo

z tym wnikaniem to ... nudy w nocy śpię jak suseł, nic mnie nie jest w stanie obudzić, dwa budziki co 3 minuty dzwonią na zmianę i czasami tylko uda mi się na czas obudzić

no to one u mnie takie jaśniejsze własnie a sadzone wtedy co mi je przesłałaś. zetne je, moze odbiją takie ładniejsze :/
a właśnei bo ja je podzielić chciałam to jak myślisz, ściąć i podzielić?

heh... że taka blondyna ze mnie? no dobra ogarnę

Mam nadzieję, że przesyłki deszczowe nadane i odebrane.

U mnie pogoda była taka sobie. W ubiegłym tygodniu kupiłam trawę carex phoenix green, która już od zeszłego roku za mną chodziła, dodatkowo zmotywowała mnie Iza/Ursa. No i wzięłam się za przerabianie rabatki przed bordowym buczkiem, bo zrobił się tam nieakceptowalny bałagan. Nie odbiły trzy sztuki rozplenicy Hameln gold, trytomy, małe miskanty a jeżówki Caribbean Green wybujały pod niebo. Wykopałam to wszystko, dodatkowy wykopałam kukliki i rosnące na przodzie rozchodniki Stardust. Oszczędziłam jedynie fioletowe liatry, bo urosły jak oszalałe i szkoda było mi ich ruszać. A i jedną Caribbean, która rośnie z boku też ocaliłam. Zgodnie z zasadą im mniej tym lepiej posadziłam carexy z jeżówkami Green Jewel. Jeżówki przesadzałam, dzięki tym deszczom ziemia była na tyle mokra, że udało mi się je wykopać z dużą bryłą i mam nadzieję, że zniosą to bezboleśnie.
W związku z tym, że niebiosa nie mogły się zdecydować czy ma świecić słońce, czy też może zesłać kolejną porcję deszczu przesadzałam i sadziłam nie mogąc za długo kontemplować ustawienia jeżówek wśród carexów i efekt oczywiście nie do końca mnie zadowala.
Wstawię kilka zdjęć aczkolwiek na żywo wygląda to jednak lepiej, na dodatek bez słońca też efekt nie taki.










Generalnie mimo braku pełnej satysfakcji jestem zadowolona, bo miejsce się uspokoiło, obok zaczynają kwitnąć ostre kolorem tawułki w dużej masie i taka pstrokacizna działała mi na nerwy.

Angeliko, Iwka- no Edyta mnie przekonała- wstrzymam się z brzozami do września- do jesieni

No ja już tam wolę nie wnikać, jaką noc miałaś, że zaspałaś do pracy

ja mam berberys Maria, hosty i przetaczniki. Hosty tak się rozrosły, że zasłaniały przetaczniki, liści musiałam trochę usunąć


a teraz przetacznik przerósł hosty