stąd usunęłam wielką kępe Zebrinusa, aby się dostać, musiałam wykopać tawuły, następnie z innego miejsca zabrałam dereń Kousa i Rubrum i tutaj posadziłam, przesadziłam róże, bliżej cisów, zabrałam stąd 4 wilczomlecze i poszły do lawend
na nowo wszystko wkopałam, przesadziłam irysy, przesadziłam tu Lagerstroemie Indica, a nadwyżkowy kielichowiec poszedł na miejsce dereni do Indygowca
posadziłąm tez 3 sztuki tui Rheingold, jeszcze 2 dosadzę a wywalę stąd liriope zielone
odrasta mi tu jaśminowiec, dumam...bo jak mu pozwolę, zadusi mi Judaszowiec
z daleka tak, okolice moich poczynań
zrobię porównanie wiosną, czy raczej jak wszystko bujnie
widać 3 wiśnie na pniu, wykopałam z wysokiej rabaty i posadziłam pod mur
w nogach uporządkowane piwonie, sporo ich,
przesadziłam do nich przetaczniki, perovską, przegorzan i rozplenice
ma być potem połączenie żółci i niebieskiego
oprócz śliw jest tu młody, biały tamaryszek, albizja i orszelina, znowu ciasno....będę wszystko formować
a w najgorszym wypadku oddam innym