Sadziłam w dwóch rzędach na mijankę i cięłam zaraz po posadzeniu na 30 cm. Tak mi poradziła pani projektująca ogrody (udzielała się na forum budowlanym z racji budowy własnego domu)
Tak wyglądał latem 2013 (wsadzałam go wiosną i jesienią 2012)- to ten przy sznurku )
To dobrze, że od strony północnej, bo tak jak dziewczyny pisały na południowej by rady nie dały.
Mój sukces hortensji ogrodowych: rosną od strony północnej, jak zaczynają wypuszczać wiosną obcinam zeszłoroczne kwiatostany, na start w kwietniu dostają azofoskę, po miesiącu nawóz do hortensji, dużo podlewane i to wszystko
Zawsze pięknie kwitną i nigdy nie przemarzły
Edit: wczesną wiosną oprysk miedzianem, a następnie promanalem
Twoim daj czas, nie przesadzaj ich z miejsca na miejsce
Tawułki kwitły prześlicznie, ale w tym roku szybko skończyło się kwitnienie i liście też błyskawicznie zamarły. Próbowały potem drugiego rzutu liści. Ale nie da się ukryć, że jak na to miejsce (reprezentacyjne przecież) to trochę zbyt mizerny efekt.
To trochę skomplikowana rabata- bo teraz jeszcze jest bardzo nasłoneczniona, ale wkrótce ) spodziewam się tam półcienia. Hortensje tam rosną dobrze. Mam je 4 metry dalej. Widać na zdjęciu.
i rok wcześniej
Danusiu przejrzałam zdjęcia platana i rzeczywiście jest piękny. Bardzo dziękuję za pomysł. Na jakiej wysokości powinien być szczepiony? Myślę, że minimum 170 cm.
Sebek. Drzewo chciałabym posadzić trochę na lewo od huśtawki dla cienia samego w sobie. Cały dzień mam tam słońce, dopiero ok. godz. 17 jest cień, ale bliżej domu. Nawet moje psy mają ciężko i jak ja siedzę pod parasolem, to one zazwyczaj leżą pod samochodem. Jest to więc tzw. patelnia. Bardzo podobało mi się powiedzenie jednej osoby, że ogród bez drzew jest jakiś pusty, one dają kojący cień, migotanie światła. Wstawię jeszcze jedno zdjęcie. Tutaj jest inna huśtawka, której już nie ma. Teraz mam huśtawkę krótszą, więc jest więcej miejsca.
Tu jeszcze nie ma hortensji i jak jest smutno. One pięknie rozświetlają to miejsce. Oczywiście kupione są pod wpływem Ogrodowiska.
Mira, wklejam ten mój żywopłot o różnych porach
styczeń 2016
dzień wcześniej, bezśnieżnie było - po lewej
we wrześniu był taki (po prawej stronie)
Cięłam go dwa razy do roku, dość silnie, chciałam, żeby się dobrze zagęścił od dołu. teraz będę cięła już kosmetycznie.Trzyma liście aż do wiosny.
Jeżeli chcesz zieloną to ja również polecę Ci ww. "Caprice". Jeżeli chcesz zwartą i wolnorosnącą popatrz na sosnę Limbę Stricta. Kolumnowa jest też sosna czarna "Zimmer", ale ja z nią nie miałem do czynienia. Zastanawiam się czy na wiosnę nie dokonam jej zakupu. Zastanawia mnie tylko jedno - często na fotkach w internecie widać na niej od spodu suche igły i tu pytanie: czy fotki te pochodzą z okresu "wymiany igieł" czy taka jest uroda tej sosny. Żeby nie zaśmiecać totalnie wątku o Oregon Green wrzucam jej fotkę w zimowej aurze.
Nie wiem co to jest wczoraj poszperałam w necie i bardziej wygląda to na "Cyprysik groszkowy Filifera Nana" lecz pewności nie mam.
W tamtym roku zimę przeżyło bez okrycia
Thujopsis dolabrata też mam, nie wiem co z nim zrobić :? jest chyba za duży do mojego ogrodu. Nigdy go nie okrywałam a mam go 4 rok
na zdjęciu po lewej
Widzę że już myślisz o nowych zasiewach, ja też będę siała cynie do gruntu.
twoja goryczka zachwyca, nie wiem, czy siewki od ciebie przezimują, bardzo trudno się adaptowały, no cóż wiosna pokaże
pozdrowionka