Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "img"

Kamienny ogród patykiem malowany 23:58, 16 lis 2015


Dołączył: 29 wrz 2015
Posty: 3428
Do góry
Tak wyglądał na wiosnę ogródek przy "plac zabawie".
Stąd zabrałam Rh, teraz całość wygląda zupełnie inaczej - jeszcze nie skończone...
Białe placki na dole to piasek z piaskownicy

Kamienny ogród patykiem malowany 23:52, 16 lis 2015


Dołączył: 29 wrz 2015
Posty: 3428
Do góry
Fragment tarasu...

Kamienny ogród patykiem malowany 23:49, 16 lis 2015


Dołączył: 29 wrz 2015
Posty: 3428
Do góry
Na razie znalazłam to
Za kulkami jest ścieżka, a za nią lasek, z prawej zaczyna się górka

Ranczo Szmaragdowa Dolina 23:47, 16 lis 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86233
Do góry
Nallar napisał(a)
Sylwia, spacerowałam dziś po Twoich włościach.
Zagospodarować taką powierzchnię wcale nie jest łatwo a mam wrażenie że tobie to przychodzi z niesamowitą lekkością, pracowita jesteś jak
Podziwiam też zaangażowanie rodziny.
O chomiku doczytałam Wyobraź sobie że takiego recka miałam w domu
Był u nas krótko (czas rekonwalescencji) tato znalazł go pogryzionego i zdecydował się na zabranie do domu. Mieszkał w drewnianej skrzyni w której szybko wygryzł sobie dziurkę i swobodnie tuptał po mieszkaniu. Najśmieszniej wyglądał kiedy napchał swoje worki policzkowe ziarnem a potem łapką wypychał je aby się pożywić.
Jego pobyt w naszym domu zakończył się kiedy całkowicie odzyskał sprawność i próbował dominować. Rodzice zapakowali go do pudełka i wywieźli w miejsce gdzie został znaleziony.
Została po nim pamiątka, blizna na ręce mojej siostry, ugryzł ją tak paskudnie że skończyło się zakażeniem
Ale się rozpisałam, przepraszam.
Nie martw się jeśli do wiosny chomiczka nie zobaczysz, bo może chłopak zapadł już w sen.

Obiecuję że przy kolejnej mojej wizycie skupię się bardziej na ogrodzie.




Zapraszam częściej w odwiedziny. Myśmy w tym roku znaleźli jednego zagryzionego przez psy tuż za naszym ogrodzeniem I tyle je widziano ,ale jest ich sporo bo nowe nory są , ale one umieją kopać tylko w łące kwietnej i granicy i tam im wolno byle mi nie kopały gdzie indziej, szkód na razie nie zrobiły żadnych, w przeciągu 2 lat....i niech tak zostanie to będą sobie mogly mieszkać u nas
Ranczo Szmaragdowa Dolina 23:27, 16 lis 2015


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
Do góry
Sylwia, spacerowałam dziś po Twoich włościach.
Zagospodarować taką powierzchnię wcale nie jest łatwo a mam wrażenie że tobie to przychodzi z niesamowitą lekkością, pracowita jesteś jak
Podziwiam też zaangażowanie rodziny.
O chomiku doczytałam Wyobraź sobie że takiego recka miałam w domu
Był u nas krótko (czas rekonwalescencji) tato znalazł go pogryzionego i zdecydował się na zabranie do domu. Mieszkał w drewnianej skrzyni w której szybko wygryzł sobie dziurkę i swobodnie tuptał po mieszkaniu. Najśmieszniej wyglądał kiedy napchał swoje worki policzkowe ziarnem a potem łapką wypychał je aby się pożywić.
Jego pobyt w naszym domu zakończył się kiedy całkowicie odzyskał sprawność i próbował dominować. Rodzice zapakowali go do pudełka i wywieźli w miejsce gdzie został znaleziony.
Została po nim pamiątka, blizna na ręce mojej siostry, ugryzł ją tak paskudnie że skończyło się zakażeniem
Ale się rozpisałam, przepraszam.
Nie martw się jeśli do wiosny chomiczka nie zobaczysz, bo może chłopak zapadł już w sen.

Obiecuję że przy kolejnej mojej wizycie skupię się bardziej na ogrodzie.


Kamienny ogród patykiem malowany 23:25, 16 lis 2015


Dołączył: 29 wrz 2015
Posty: 3428
Do góry
Gardenarium napisał(a)


Niekoniecznie stawowi na dobre zrobi ciągłe wypompowywanie wody z niego celem podlewania. Dopływ świeżej wody - niedobry dla równowagi biologicznej. Mam wrażenie, że w stawie wcale nie ma roślin ? chyba, że nie doczytałam, czytam dalej więc.. cofam się



W stawie są cztery spore płytsze zakola.
Jedno jest oczyszczone do kamyczków, żeby dziecko mogło się popluskać na płytszej wodzie.
Pozostałe są po brzegi zapełnione liliami i irysami.
Czytałam Twój artykuł o równowadze biologicznej w stawie.
Mam sporo ryb, ale systematycznie są podjadane przez czaplę

W tym roku może być problem, bo wyparowało tyle wody, że wszystko mi chyba pomarznie

Znalazłam - z przed paru lat, teraz jest jeszcze bardziej gęsto.

Kamienny ogród patykiem malowany 23:19, 16 lis 2015


Dołączył: 01 mar 2014
Posty: 11801
Do góry
Sylvana napisał(a)


Mój Rh rośnie od chyba 10 lat przed domem w pełnym słońcu, pod okapem dachu - więc już gorzej nie można - a jednak....
Ma najwięcej kwiatów spośród chyba wszystkich jakie widziałam w okolicy, za to kiedy przekwitnie.....jest gorzej, bo jest łysawy w środku.
Myslałam nawet o zabraniu go z tamtąd, ale jakoś nie mam odwagi bo jest duży.
W tym roku lałam pod niego ile wlezie i przeżył nawet TO lato.



To zdjęcie z przed chyba 3 lat - jeszcze się cały nie rozwinął.
Teraz jest zdecydowanie większy, ale jakoś go nie pstryknęłam, sama nie wiem jak się to stało

Przepiękny.
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 23:19, 16 lis 2015


Dołączył: 16 lis 2011
Posty: 8145
Do góry
Jutro usunę



Ranczo Edy 23:18, 16 lis 2015


Dołączył: 31 sty 2015
Posty: 493
Do góry
Ale piękności, czuję zapach tulipanów i ciepło pierwszych promieni słońca... Ode mnie cebulica do kompletu.



Ogród tworzony z pasją 23:15, 16 lis 2015


Dołączył: 01 mar 2014
Posty: 11801
Do góry
Tęsknię juz za latem jak patrze na te fotki:
Ranczo Szmaragdowa Dolina 23:06, 16 lis 2015


Dołączył: 18 lut 2015
Posty: 3164
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)
resztki kolorów na rabacie to już ostatki trzeba czekać do wiosny






Sylwia, czy cyklameny zimują bez problemu?
Pszczelarnia 23:04, 16 lis 2015


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Do góry
Zielona napisał(a)
Jesienny bałagan lubię.
A rzeźby wyglądaja mi na robione z tetry moczonej w gipsie. Nakłada się je na model, poprawia załamania i... czeka, aż wyschną.


Bałagan staramy się opanować, skopane z obornikiem:





Kamienny ogród patykiem malowany 22:53, 16 lis 2015


Dołączył: 29 wrz 2015
Posty: 3428
Do góry
an_tre napisał(a)
Sylwio masz artystyczną dusze i nieprzeciętny talent
a Ani rady bezcenne i od serca


Bardzo Ci dziękuję
Kamienny ogród patykiem malowany 22:47, 16 lis 2015


Dołączył: 29 wrz 2015
Posty: 3428
Do góry
Mala_Mi napisał(a)


Sylwia Jeszcze dosypiamy, wiec wpadłam na kilka słów. Ja nie mam nawadniania.. i nie mam sukulentów. Przeciętne lato w zasadzie obchodzi się bez podlewania.. ten rok był wyjątkowy. Jedynie cześć RH ma podlewanie (ale skąpe i uruchamiane ręcznie w razie suszy), u mnie z powodu gliny są na podwyższonych rabatach i tam wszytko schnie bardzo szybko. W gruncie padł mi każdy RH, a teraz mam 24 RH (nie liczę azalii i innych kwasolubów) i rosną dobrze.

Makao Nasza glina magazynuje wodę na długo. My właściciele gliny znamy plusy i minusy tej materii.. Ale przy konkurencji wielkich drzew i glina nie pomoże

Ale wykorzystanie stawu jest dobrym pomysłem, szczególnie, że jak piszesz musisz czasami spuszczać wodę. U mnie studni nie da się zrobić (brak wody na głębokość kilkudziesięciu metrów) i z sieci nawadnianie całego ogrodu by mnie puściło z torbami. Nie stać mnie na taki luksus. Ręcznie podlewam to co najważniejsze i co zagrożone. Życie weryfikuje chcieć, a mieć.


Mój Rh rośnie od chyba 10 lat przed domem w pełnym słońcu, pod okapem dachu - więc już gorzej nie można - a jednak....
Ma najwięcej kwiatów spośród chyba wszystkich jakie widziałam w okolicy, za to kiedy przekwitnie.....jest gorzej, bo jest łysawy w środku.
Myslałam nawet o zabraniu go z tamtąd, ale jakoś nie mam odwagi bo jest duży.
W tym roku lałam pod niego ile wlezie i przeżył nawet TO lato.



To zdjęcie z przed chyba 3 lat - jeszcze się cały nie rozwinął.
Teraz jest zdecydowanie większy, ale jakoś go nie pstryknęłam, sama nie wiem jak się to stało
Pszczelarnia 22:42, 16 lis 2015


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Do góry
Joku napisał(a)
Nie jest to Royalty, bo ona kwitnie na bordowo, ma ciemnoczerwone liście i małe ciemnoczerwone jabłuszka wielkości hmm..... wiśni. Twoja jest bardzo ładna, nie wiem co to za jedna. Ale może ktoś inny wie?


Joku, kup sobie jabłonkę rajską koniecznie. Miałam kiedyś tę 'Royality'.

Dla Ciebie grusza ozdobna 'Chanticleer' zdj. z teraz:



Tu ma być ogród :) 22:42, 16 lis 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
lindsay80 napisał(a)


Cała ta nasza machineria wygląda tak.




Dzięki Edytko
Muszę pokazać eMowi
Tysiąc radości i utrapień 22:39, 16 lis 2015


Dołączył: 18 lut 2015
Posty: 3164
Do góry
Gardener27 napisał(a)
Asiu piękne powojniki u Ciebie Ja nie mam ani jednego Może na wiosnę sobie sprawię
Co byś mi poleciła jako laikowi ?


Przemku, wszystko zależy od tego, co potrzebujesz . Oczywiście Summer Snow jest niezawodny, ale duży. Królowa Jadwiga też mi się dobrze sprawdziła. Rośnie na wysokość 1,5-2 metry. Mam jeszcze takie maleństwo: Little Artist. W opisach mówią, że dorasta do 20-30 cm. Nie za dużo mogę o nim powiedzieć, bo latem nabyty. Uroczy jest

Pszczelarnia 22:38, 16 lis 2015


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Do góry
I taka to jest jesień bałaganiarska:





Moja bajka 22:38, 16 lis 2015


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)
Mam takiego ale u mnie jako NN ale jest śliczny naprawdę a te biało niebieskie mebelki do tej pory mi umykały czemu??? Pokarz w całości kącik z nimi

Proszę bardzo
Kiedyś będzie tu ogród 22:37, 16 lis 2015


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
Do góry
Gosiniak napisał(a)
Powierzchnia mnie powaliła, zazdraszczammasz wielkie wyzwanie, ale już coś się kroi- staw to świetny pomysł. Z wielkim zaciekawieniem będę podglądać postępy w pracach.

Gosiu taka powierzchnia to z jednej strony radość, a z drugiej duży ból głowy. Tylko jakoś tak wszystko pod górkę idzie... Ze stawu jestem zadowolona, a jeszcze bardziej będę jak uda się go dokończyć. Choć przyznam, że to pomysł eMa, ja byłam zdecydowanie przeciw na początku. Serdecznie zapraszam.

Milka napisał(a)
Aniu pokaz tego kotka

Irenko tu widać jego rozmiar. Po lewej jego matka.


Mala_Mi napisał(a)
Ja cie Florek..... tu już plany pełną gębą Nawet wizualizacje widzę

Oj Aniu, nie żartuj sobie... Opornie wszystko idzie, ale ja przez choroby dzieciaków gościem w domu jestem. Teraz też dopiero ze szpitala wróciłam. Czasami to już człek zapomina jak się nazywa.

W weekend jadę odebrać sadzonki serbów i daglezji. I przyjechały kolejne słupki na ogrodzenie, mam nadzieję że uda się trochę pociągnąć. Ale już się boję jakieś plany robić, bo życie ostatnio pisze scenariusz za mnie.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies