Sebek dziekuje za komplementy. Bardzo lubie swój dom i marzę aby jego integralną częścią był piękny ogród. Wiosną dalsza część prac nad jego tworzeniem. Zaglądaj czasami i doradzaj.
Sebek nie strasz mnie. Masz chyba na myśli tę, aktualnie, piękną gęstwinę. Mam nadzieję, że na pojedyncze, dłuższe nitki bluszczu nie będę musiała tak długo czekać.
A u mnie jest niziutki - może miał kilkanaście cm w drugim roku po posadzeniu. A co do późnego wychodzenia to racja - myślałem, że mi przemarzł, bo wszystko już wyszło, a on został
Aniu - tu chyba Ci przyznam rację - ja chyba u siebie zasadzę ze trzy krzaczki - uwielbiam je - a za mały pojemniczek chyba 6 złotych płacę - równowartość krzaczka jak się okazja trafi