Jaka u Ciebie zima teraz jest Irenko? U mnie ciągle śniegu brak a znów zapowiadają duży mróz.Pozdrawiam.

Bogdziu, śniegu nie ma nic a nic. Mroźno troszkę, ok -6. Trochę martwię się o rośliny, chociaż te najdelikatniejsze osłoniłam gałązkami
Odwiedzają nas za to zające Widzę po nadgryzionych listkach Moją liriope zjadły całą Ale niech tam! Na zdrowie. Im też niełatwo przetrwać zimę

Moje młodziutkie powojniki, nie wiem czy będą czuły się u mnie dobrze

Honora - posadzona razem z New Dawn




Arabella



Hagley Hybrid posadzony z różą Heidelberg



Jakmanii z Westerland



Mam nadzieję, że tego lata pokażą co potrafią i stworzą piękne duety, którymi będę mogła się z Wami podzielić

Przy takim małym mrozie to nawet bez śniegu nic się nie stanie no chyba że masz jakieś bardzo delikatne roślinki które wogóle mrozu nie znoszą. Na zające uważaj bo uwielbiaja korę z młodych drzewek , myślę głównie o Twojej jabłonce.

Bogdziu, o tym, że zające uwielbiają młode jabłonki przekonałam się sama Ta, która jest teraz u nas to już druga. Pierwsza nie przetrwała po zimie, tak ją zające potraktowały. Ta jest już zabezpieczona, także w ubiegłym roku oglądaliśmy tylko zajęcze ślady wokół niej. Wyraźnie miał na nią ochotę
A co do roślinek, to nie mam jakichś specjalnie wrażliwych.
Osłaniam teraz, głównie ze zwgledu na coraz silniejsze słońce. Tutaj są silne wiatry - w połączeniu ze słońcem działają na rośliny gorzej niż sam mróz.

Irenko mam powojnik Jakmanii. U mnie rośnie wysoko tylko jakoś słabo się zagęszcza. Bardziej u góry go widać. Kwiaty dokładnie jak twojego powojniki. Jest odporny na choroby. Mnie bardzo podoba się twoja "Arabella" Ma śliczne kwiatuszki. O ile się nie mylę czy nie jest to powojnik bylinowy? Wyobrażam go sobie jak wspiera się o rozłożyste jałowce, które mam koło domku.

Ależ szybko przybywa piekności..nie nadążam..... przybyło stronek...
Wtrące tylko, że też pamiętam smak pierwszego jabłka w ogrodzie... w tym roku miałam już po kilka jabłek I tak mi było ich żal zerwać, że większość osy zjadły..... Najsmaczniejsze jabłka na świecie stwierdziłam, że są u mnie

Bożenko, mój Jakmanii był bardzo mizerniutki jak kupiłam, ale jak na taki egzemplarz, to rozrósł się bardzo ładnie.
Arabella to powojnik bylinowy. Posadziłam go przy gipsówce, ale mam w planie posadzić w to miejsce właśnie jakiegoś iglaka. Uważam, że na Twoich rozłożystych jałowcach wyglądałby pięknie, Ma kwiaty w cudnie niebieskim kolorze, kwitnie calutkie lato bardzo, bardzo obficie. Nawet u mnie pierwszego roku bardzo mnie zaskoczył

Aniu, dziękuję za odwiedziny. Ja też nie nadążam za wszystkimi wątkami, a ich ciągle przybywa
Trochę daleko mi do Ciebie, ale jak będę w okolicach (a nigdy tam nie byłam), to wpadnę na najlepsze w świecie jabłka

Więc poluję w tym roku na Arabellę. Koniecznie musi być w moim ogrodzie.

Piękne te powojniki