Różyczki posadziłam i zakopczykowałam od razu. Tutaj posadziłam Giardinię i Abrahama Derby. Ma ktoś pomysł, co pasowałoby do Giardini? Jeszcze jedna pnąca by się przydała
A te różyczki wszystkie z górnej donicy Zbyszek wykopywał w sobotę, aby posadzić na nowo
Wszystko przez pewien głupi pomysł.
Jesienią zeszłego roku wkopał mi przy różach trawę. Cieszył się, że będę miała też, jak inni mają. Dodam, że wtedy wszystkie trawy miały jedno imię. Tą znalazł na skraju łąki i stwierdził, ze ładna

Trawka sobie więc rosła, kłącza zaczęły panoszyć się pod ziemią

... się rozłaziły, aż trawa zarosła mi róże.
Trzeba było więc wykopać, oczyścić korzenie z źdźbeł niczym perz i posadzić na nowo. Przy okazji dodaliśmy kompostu i gliny do podłoża.
Morał z tego jest taki: zanim coś posadzisz, sprawdź, czego posiadaczem zostałeś. Zaoszczędzisz sobie pracy i problemów