Mam mieszane uczucia.Mam jarząba szwedzkiego i dwie jarzębiny zwykłem płaczące. Jedna szczepiona nisko, a druga wysoko. Ogólnie rosną bez problemu, tylko ciągle dopada je jakieś robactwo, jak nie mszyca to jakieś inne. A potem łapie grzyb i liście do jesieni są brzydkie. Jak dopilnuję i opryskam, to są ładne. Przy czym jarząb szwedzki jest ładniejszy jeżeli idzie o liście. Owoce też ma większe i lepiej się trzymają drzewa. Ale to drugie nie ma znaczenia, bo ptaki u mnie wyskubią wszytko.. Zwykłe jarzębinki już nie mają owoców.
Jarząba szwedzkiego czyszczą kwiczoły.. nazywamy go kwiczołowym drzewem. Siedzi i pilnuje owoców jeden i goni inne patki, by w konkretny jeden dzień przyleciała cała duża rodzina i czyszczą do południa. Nie ma nic.
Zwykłe mają ładniejszy pokrój, a szwedzki jest typowym drzewem o dość kulistej kornie.
To szwedzki z 14 października
I przebarwiony z 25 października, to ten w środku brązowy. img size=600x402]https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/100/1000841/original.JPG[/img]
w ubiegłym tygodniu pogoda sprzyjała i dzięki temu mnóstwo pracy było w ogrodzie
na szczęście ziemia w warzywniku przygotowana do zimy,
caaaaały trawnik ostatni raz skoszony, pięknie równiutko
liście zgrabione ...z rabatek ręcznie wyzbierane,
jeszcze troszkę nawiało
ale to już niewiele w porównaniu do tego co było
trawy w 90% powiązane
iglaki w donicach przygotowane do zimowych dekoracji
Agatko, w dobrej aptece powinny być lekarstwa na każdą chorobę , ja u siebie leczę tylko te niektóre
Lubię również czerpać wiedzę z moich książek, ale o bonsai nie mam niestety - natchnęłaś mnie żeby poszukać. Ubolewam, że one coraz mniej popularne, a te nowe bardzo drogie.
A przy boisku zdołałam upchnąć jedynie tyle lata:
Powtarzam jak mantrę o skromności nasadzeń ale On jest nieubłagalny
Poczekam jeszcze rok, może dwa, coś wymyślę - człowiek z wiekiem łagodnieje , cały czas marzę o różanych wejściach i dzikiej marchwi w większych ilościach - baardzo ja lubię róże i marchew - wyśmieją mnie wszyscy!