Klamber
02:41, 18 sty 2016
Dołączył: 02 lut 2012
Posty: 1924
Witajcie, staram się przybliżyć ten kraj jak najbardziej, nie tylko pokazując ale i coś niecoś pisząc. Postaram się, od czasu do czasu i głos puścić, ale filmy strasznie długo się wgrywają. Dzięki za miłe słowa. Dziś wstawiłem fotki z Niagary, różnica duża od tych ostatnich jesiennych. Miasto podoba mi się zadbane i czyste widać że nastawione jest na dużą ilość turystów, Liczne hotele, kasyna, wieże widokowe, kolejka linowa, duży park rozrywki, delfinarium akwarium, wielka ptaszarnia i motylarnia i nie wiem co jeszcze. Sam wodospad robi duże wrażenie, ogrom Niagary przytłacza. W jego wielkość nawet ginie huk spadającej wody, żeby to usłyszeć trzeba podejść dość blisko. Sam wodospad ma wysokość około 50 m, znajduje się w kanionie który tłumi odgłos wody i ta wieczna mgła również dobrze pochłania odgłosy. Gdy byłem na statku bardzo blisko, to waliło dobrze a woda lała się tak że nie szło zrobić zdjęcia. Wiał straszny wiatr i statkiem rzucało na wszystkie strony. Ale ze statku widok przepiękny. Jeszcze nie byłam na takiej półce pod wodospadem, postaram się latem i tam wejść. Może oda mi się zrobić jakieś fotki ale wiatr tak kotłuje i bryzga wodą na obiektyw, że cały czas trza wycierać i za chwilę już znów mokry i nic nie widać. Aparat mam wodo odporny to nie muszę się obawiać, ale po mimo osłony przeciw słonecznej ciężko wyrobić się w czasie od wytarcia do ustawienia. Wodospad jest tak duży że dopiero z wieży można go ogarnąć w całości. Kanadyjski, jest dwa razy szerszy od amerykańskiego, oddalony może o 500m. Woda w słońcu pięknie zielona w zimę nawet lód był zielony. Kanadyjski ma szerokości 900m a amerykański 300m więc możecie sobie wyobrazić ogrom tej wody. Tu jest link, jeśli by ktoś chciał poczytać ciut więcej. http://turystyka.wp.pl/kat,1036543,title,Najwieksze-wodospady-swiata,wid,15568581,wiadomosc.html?ticaid=116517 Widać na jednym zdjęciu barkę przed wodospadem, stoi tam już ponad sto lat, urwała się od konwoju, było na niej trzech ludzi. Uratowali ich po 24 godzinach. Działo się to w marcu byli tak przerażeni i zmarznięci że nie mogli się wydostać po linie którą jeden śmiałek rozciągnął i trzy razy musiał wracać po każdego z osobna. A pasażerowie feralnej barki osiwieli w kilka minut. Teraz zapraszam na fotki, tu link a ja pokażę teraz fotki z Toronto jeszcze świąteczne 
https://drive.google.com/folderview?id=0By8dgX3MnWRXaExGbWllQzM3UWc&usp=sharing
Napiszcie czy się otwiera.
Haniu, ja też modle się o najkrótszą zimę, której nie lubię, choć nie ukrywam że jest piękna. Powiem ci ze o powrocie myślę nie chętnie, w kraju spotkało mnie tyle ciężkich chwil, że po prostu boję się wracać. Puki zdrowia wystarczy, nie będę się śpieszył. Haniu, widzę że chyba w końcu docenili swojego przeciwnika, boje się żeby tylko nie dostali zadyszki w połowie drogi. Ja również zawsze życzę zdrówka.
Bogdziu, już tu się zadomowiłem i poznałem okolicę, ale cały czas wspieram się swoim telefonem i internetem, bez GPS i internetu było by trochę ciężko. Po przyjeździe tu, bałem się wyjść z domu, miałem obawy że nie trafię z powrotem. Tak było przez kilka dni. Jak się człowiek trochę rozejrzy to szybko zauważy że trudno tu zabłądzić. Miasto podzielone jest na kwartały a każdy autobus jedzie do metra, więc wystarczy wskoczyć do pierwszego autobusu i zawiezie cię do metra a w metrze nie da się zabłądzić. Na każdym przystanku autobusowym tam gdzie jest szklana wiata, wisi mapa miasta z zaznaczonymi wszystkimi liniami, w autobusach też są małe mapki a na metrze są duże mapy z planem i siatką połączeń, wystarczy poprosić w okienku. Tu nie mam takich przyjaźni jak w Polsce ale zawsze lepsze to niż nic. Trzymaj się ciepło.
Monika, nie jest to trudne, jak przy każdej czynności trzeba trochę pomyśleć i trochę praktyki. Dobrze ze teraz nie trzeba płacić za wywołanie zdjęć, to wychodzi taniej
Z ogrodem poradziłaś sobie wspaniale to i z fotkami dasz radę. Co do Niagary to pisałem wyżej, że słychać tylko taki przytłumiony grzmot. Może uda mi się mały filmik wstawić. Bay

https://drive.google.com/folderview?id=0By8dgX3MnWRXaExGbWllQzM3UWc&usp=sharing
Napiszcie czy się otwiera.
Haniu, ja też modle się o najkrótszą zimę, której nie lubię, choć nie ukrywam że jest piękna. Powiem ci ze o powrocie myślę nie chętnie, w kraju spotkało mnie tyle ciężkich chwil, że po prostu boję się wracać. Puki zdrowia wystarczy, nie będę się śpieszył. Haniu, widzę że chyba w końcu docenili swojego przeciwnika, boje się żeby tylko nie dostali zadyszki w połowie drogi. Ja również zawsze życzę zdrówka.
Bogdziu, już tu się zadomowiłem i poznałem okolicę, ale cały czas wspieram się swoim telefonem i internetem, bez GPS i internetu było by trochę ciężko. Po przyjeździe tu, bałem się wyjść z domu, miałem obawy że nie trafię z powrotem. Tak było przez kilka dni. Jak się człowiek trochę rozejrzy to szybko zauważy że trudno tu zabłądzić. Miasto podzielone jest na kwartały a każdy autobus jedzie do metra, więc wystarczy wskoczyć do pierwszego autobusu i zawiezie cię do metra a w metrze nie da się zabłądzić. Na każdym przystanku autobusowym tam gdzie jest szklana wiata, wisi mapa miasta z zaznaczonymi wszystkimi liniami, w autobusach też są małe mapki a na metrze są duże mapy z planem i siatką połączeń, wystarczy poprosić w okienku. Tu nie mam takich przyjaźni jak w Polsce ale zawsze lepsze to niż nic. Trzymaj się ciepło.
Monika, nie jest to trudne, jak przy każdej czynności trzeba trochę pomyśleć i trochę praktyki. Dobrze ze teraz nie trzeba płacić za wywołanie zdjęć, to wychodzi taniej

____________________
Pozdrawiam Robert - Mój jesienny ogród - http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id=884294&type=album&add1=klamber
Pozdrawiam Robert - Mój jesienny ogród - http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id=884294&type=album&add1=klamber