Kasiu, z tymi eMami to jest taki problem, że oni nie mają wyobraźni i oprostestowują wszelkie zmiany

.
Tych conic to przędziorki Ci nie atakują?
Jeżeli chcecie jednak dać im szansę, to trzeba je podkrzesać, bo te łysiejące placki nie są żadną ozdobą.
Berberysa i róże stąd zabrać.
Z tymi świerkami jest problem, że one nie są posadzone w równych odległościach. Trzeba im dodać towarzystwo bardziej konkretne niż lawenda i zrobić z nich dwie grupy.
Widzę takie opcje:
1. między świerkami (tam gdzie jest lampka

) trzeci stożek, tym razem buksowy i ze dwie lub trzy kulki buksowe pod pierwszym świerkiem; na drugim końcu rabaty jedna duża kulka buksowa i jedna mała; wszystko razem podsadzone jednym rodzajem byliny: albo lawenda (jeśli da radę od północy). albo szałwia, albo przywrotnik, albo omawiane już żurawki albo jeszcze coś innego

;
lub
2. Między świerkami trzmielina na pniu, do tego kulki buksowe na końcu i na początku rabaty, trzmielina na całej powierzchni jako zadarniacz, w kilku miejscach rozrzuconych kilka sztuk np.: rozplenicy, która będzie dodawała lekkości;
ewentualnie
3. Porozrzucać na tej rabacie tawuły (takie, jakie masz na tej rabacie bliżej domu), strzyc je starannie w kuleczki, a pomiędzy nimi też dać jakąś jedną bylinę, ale niską; nie za bardzo mam pomysł, co by to mogło być; może goździk kropkowany/siny?
Opcja trzecia najmniej mi się podoba, osobiście wybrałabym chyba drugą