Basiu, do ogrodu też przy okazji zajrzałam . Obejrzałam piwonie, goździki, liliowce i oczywiście bodziszki. Ten odrastający bodziszek czerwony faktycznie mocny.
I po raz kolejny okazało się, że na O. nie można wpaść na chwilę

Iwonko, ja myślę, że najlepszy termin będzie we wrześniu, bo wtedy roślinie kończy się okres spoczynku.

jona napisał(a)

Basiu, do ogrodu też przy okazji zajrzałam . Obejrzałam piwonie, goździki, liliowce i oczywiście bodziszki. Ten odrastający bodziszek czerwony faktycznie mocny.
I po raz kolejny okazało się, że na O. nie można wpaść na chwilę

I tu masz rację, O. pożeracz czasu.

Jutro zaczynam cięcie cisów, a jak czas pozwoli zacznę bukszpany. Żywopłotem zajmie się M. - mam nadzieję, że za niedługo.

Ze wszystkich stron

Serduszka od Ewy Nallar


Goździki


Zaczyna kwitnąć szałwia, a łubin nie wiadomo skąd


Bodziszki szaleją

Natknęlam się dzisiaj na Kruszczycę złotawkę. Nie była zbyt ruchliwa, podejrzewałam, ze może nawet martwa, albo tylko wychłodzona. To mój trzeci przypadek natknięcia się na tego chrząszcza. Musicie przyznać, że jest piękny! Żywi się nektarem kwiatów, a larwy zbutwiałym drewnem.

Zaczynają kwitnąć żurawki


a róze jeszcze w pączkach, ale kolorek już widać

Ewa, coś od Ciebie

No to ja nie wiem co Ty zrobiłaś z Tą serduszką że taka ładna.
Piwonia ładniejsza niż u mnie.
Chrząszcza takiego (ślicznie ubarwionego)widziałam u siebie, kilka lat temu, ale odwiedził mnie tylko raz, też mam go gdzieś na zdjęciu.

Jaka duża już hortka, ma paczuszki już?