Zauważyłam kilka dni temu, że liście jednej hortensji bukietowej brązowieją. Myślałam,że za dużo słońca, za mało wody.
A dziś patrzę, że proces z szybko postępuje. I jeszcze coś siedzi pod liściem, tylko jednym. Małe i brązowe/ miedziane, w słońcu błyszczało jak kawałek miedzianego drucika.
Na innych liściach nie znalazłam, albo jest tak malutkie, że nie zobaczyłam.
Czy to jest przędziorek chmielowiec? Czy inna zaraza?
A może kombo- ssące i grzyb?
Czym to potraktować?
Na firletce, obok, takie liście się zrobiły. Czy to jest to samo?