To i tak ciesz się , że w roku sadzenia zakwitła ....ja na moją drzewiastą czekam drugi rok , a chińskie mogą nie kwitnąć kilka lat po sadzeniu.....piwonie nie lubią zmiany miejsca
O dopiero tego posta odnalazlam.nie ma za co dziekowac to Twoje dzielo.ciesze sie z wywolanych dobrych wspomnien moze tradycja pozostanie...? Jesli ten przepis zostanie w choc jednym s domow w ktorych w tym roku byl realizowany bede ogromnie dumna
Kasiu, przeglądam Twoj ogród, i nie mogę zlokalizować tego lesnego zakątka o którym piszesz. Tj początek zaczyna sie za ogr japońsk. Ale gdzie dalej biegnie ta lesna ścieżka?
I jesczcze, dałaś dwa zdjecia że musisz zaogospodarowac jakiś odcinek. Tam jest obok jakaś stara altana. Tego też nie mogę zlokalizawać.
A to za powyzszym zdjęciu, to jest ścieżka, która można dalej iść?