Dziękuję za śliczną różyczkę
Liczę na to, że Harknessy niedługo dotrą, a na razie przyjechały krzaczki z F.:
Tym razem to są:
William Shakespeare 2000 (Austin)
William and Catharine (Austin)
Mariatheresia (Tantau)
Lavender Ice (Tantau)
Moonstone (Weeks Roses)
Eden Rose (Meilland)
Gemma (Harkness)
Dzisiaj kupiłam 3 ogniki, miały stworzyć żywopłot, ale niestety nie znalazłam w moim małym ogródeczku miejsca, żeby móc stworzyć taki parawan. Każdy został posadzony osobno.
Że też samoloty nie zderzą się...na skrzyżowaniu
kandydat na lampion...
kasztany zebrane i gotowe....
a tu lampion z luksfera...świeczuszka w środku, a na dole płatki róż...pachną