A ta różyczkę mam jest piękna. Ma zła miejscówkę brzozy jej dają w kość i mus przesadzić. W tym kilka róż przesadziłam i odżyły.
Te dwie foty następne to ta sama róża?
Przejrzałam kilka stron piękne powojniki masz. I bardzo zadbany ogrod. U mnie to wieczny bałagan nie nadazam. Róże najbardziej mi sie podobają jak są w połrozkwicie.
Róża nazywa się Bengali pod taką nazwą kupiłam. Może już kwitnie to wstawię jutro.
Aniu - jest u mnie przynajmniej - bardzo wysoki i badyle ma metrowe. Posadziłam go na podwyższeniu i za blisko trawnika pokłada się. Jest ładny, ale nie w tym miejscu. Może zamienię na bodziszka czerwonego ( chyba max Frey) lub innego, są dużo niższe.
Róże wypielona i przycięte suche kwiaty 2 taczki.
Madziu, Basiu, dziękuję za miłe słowa. Landrynkowa rabata nie ma już fioletowego akcentu szałwii. Jutro ją nisko przytnę i mam nadzieję, że niedługo powtórzy kwitnienie.