Gosia...obudzilaś się z tym wyjazdem jak ja już w polowie drogi byłam! Następnym razem wcześniej krzycz...miejsce w aucie bylo tym razem





spadam na spacer...potem jak mi pozwolą więcej fotek bedzie.
Pomożecie mi lampe wybrać bo mam straszny dylemat....

Karola wielkie dzięki ,jak ich teraz nie namierzysz to się przypomnę na wiosnę.
Wielka działka = robota na cały etat .

nawigatorka napisał(a)

Ale to nie wianek a stroik na nowy stol.mozna uznac ze adwentowy plus swieca na wigilie z odpadow sklejki pp reniferze,z porozem renifera,albo reniferka raczej.przywiezione przez znajomego z jednej z jedrowek i troche podkolorowane

mech powiadaszładny mech, tylko nie zapomnij go podlewać bo uschnieogólnie cudo jest

A i betony dostaly swiateczny look

Kupiłam sobie gwiazdy nie mogłam przejść obok nich obojętnie

Ale to nie wianek a stroik na nowy stol.mozna uznac ze adwentowy plus swieca na wigilie z odpadow sklejki pp reniferze,z porozem renifera,albo reniferka raczej.przywiezione przez znajomego z jednej z jedrowek i troche podkolorowane

A dzis Haniu brr wilgotno, ponuro i zimno! Dobrze, że ida świeta.....

MUZA napisał(a)

Bujne ogromne dorodne i podparte fajnie. Szkoda, że 'Annabelle' nie mają wyraźnego zapachu.

amelia_b napisał(a)

a o takie, podpatrzone u wujka google miska zmienię, zamiast kropelek różowe serduszka, bo kropelki chce mody

Milusie

ZbigniewG napisał(a)

Sylwia to szacun dla młodego bo podejście na Czarny Staw staje się dla mnie coraz trudniejsze, wprawdzie w sierpniu starczyło mi jeszcze sił na Rysy ale jak długo..

dzisiaj znowu do przodu - łapanie poziomów w schodach i dopasowanie kamieni (wstępnie)

Fajnie wyszło Łapiesz poziom waser wagą czy poziom do gruntu
Ja mam też działkę pochyłą i gdybym łapała poziomy waser wagą po 3 metrach mogłabym być nad gruntem

kolejny etap

Dominika11 napisał(a)

to z neta jako bukszpan variegata

Też trzmielina

Dominika11 napisał(a)

Już zgupiałam z tym bukszpanem

to co to jest trzmielina czy jednak nie ???

To na bank trzmielina

zobaczcie tą -
na drugim jest jej łodyga
Ciekawa jestem cy w tym roku tez tak urośnie

Gardenarium napisał(a)

Piękny! Zachwycam się od rana

Cantuccini
250g maki,
180g cukru,
2 jajka,
1 lyzeczka proszku do pieczenia,
1 paczuszka cukru waniliowego,
szczypta soli,
1/2 buteleczki aromatu migdalowego,
25g miekkiego masla,
200g migdalow w slupkach.

Wszystkie skladniki oprocz migdalow wymieszac w misce na gladkie ciasto. Dodac migdaly. Odstawic na kwadrans w zimne miejsce. Nagrzac piekarnik do 170°C i wylozyc blaszke papierem. Ciasto podzielic na 4 czesci i z kazedej z nich uformowac walek (jak na kopytka). Wylozyc na blache i piec 15 do 20 minut. Te walki beda po upieczeniu troche grubsze niz byly przed. Gotowe wyciagnac z pieca i pociac na skos tak jak kopytka. Wlozyc spowrotem do wylaczonego piekarnika i zostawic az ten wystygnie.

Te ciastka sa twarde ale super smakuja np. maczane w winie. Ja lubie z
Cappucino.

to z neta jako bukszpan variegata

Na pocieszenie maly detal co by nie bylo ze sciemniam