Psi ząb raczej jest trzeba uważać zeby nie kupić suchych cebulek - ja poluję teraz na białego na czerwonej łodydze
w tamtym roku miałam 2 kosze namnożonych i w tym roku ani jeden z tych koszy się nie pojawił - to susza jesieni
Anito ja nowości też nie kupuję , ja mam co prawda ekipę kotów i trochę to ułatwia a i tak sadzę w koszykach , bo na początku były no i się przyzwyczaiłam
dzięki
Tak przy domu rośnie kalina sztywnolistna którą posadziłam świadomie żeby miała zacisznie no i ma a teraz już bym chciałam żeby tam coś innego rosło no cóż... tą zimę przetrwała super
ciesze się że się spodobaly tulipany ja je uwielbiam
Jagoda - kalina otwiera kwiaty.. wąchałam.. ale jakos tak ciut, ciut... i bez szału Dalej twierdzę, że nie pachnie .. bo to co można poczuć, to trza nosa wsadzić do środka..
Makkasia- po moim dachu chodzi sie jak po autostradzie
Po wieńcach na budowie też.. nawet w klapkach i na koturnie Jak po deptaku
Miro, pięknie u ciebie, ale najbardziej podoba mi się psi ząb. Poluje na cebulki, ale nigdy nie udało mi się je kupić. Nie jest często w ogrodach, raczej to cebulowy rarytas. Kalina prześliczna. Ach, pochwalę zdjęcia, bardzo dobre.
Ale odmian tulipanów! Piękne! Mi zawsze szkoda kasy na nowości, bo u mnie pola wkoło i nornice szaleją....a nowości ksztują...piękny ogród masz i Kalina jaka dorodna! Pozdrawiam cię
Cudowne zdjęcia Mirko, zachwycam się każdym zakątkiem, ładnie je urządziłaś, cudna kalina, czy przy domu rośnie może sztywnolistna?
Ach te Twoje tulipanki, jak deser dla moich oczu, wieesz..............wygladają bajecznie, wkomponowane po prostu po mistrzowsku..........sama nabieram coraz większej ochoty na nie jak patrzę na Twoje tulipankowe kompozycje............takie eleganckie i dostojne
Mam maleńką prośbę napiszesz mi na pw. nazwy tych w kolorze burgunda i tych bordo z żółtym refleksem, bo znając siebie jak zapiszę to zaraz zgubię
Polinko, no czasami z nimi trudno w zgodzie być moja to wręcz złośliwa się robi, wskakuje na parapet kuchenny i drapie w okno, całe rysuje, ja ją gonię a ona co chwilę się droczy, więc jak nie okno, to parapet, to drewno i takim sposobem w sobotę za papier ścierny chwytam, poleruję i maluję, bo zniszczone nic nie ma wyglądu
i raport ogrodnika cd wynudzę was fotami, ale szybciej trwa oglądanie, jak czytanie
jednocześnie startują tamaryszki i kaliny, które nie cięte polazły wysoko w górę, to ich wzajemne poplątanie super wygląda
Przyszłam do Ciebie, bo lubię, a tu zawsze tak miło i spokojnie, można przycupnąć na dłuższą chwilkę
Ostatnio zastanawiałam się jak się ta tawuła nazywa i nazwę mus gdzieś spisać, bo te białe fontanny (nie wiem, czemu mi się to tak kojarzy) bardzo mi się podobają i kalina też przesliczna, o tulipkach już nie wspomnę!
zwierzaczki też proszę ode mnie pomiziać
pozdrawiam serdecznie :*
Ania mistrzyni w upychaniu a pryszcz nie buntuje się i wszystko przyjmuje pięknie Ci wszystko rośnie i kwitnie a najpiękniejsza kalina nawet czuję jej zapach pozdrawiam
Też tak uważam, z tulipanami mam zawsze problem bo nie potrafię kupić tylko jendnych i trochę pstrokacizny w ogrodzie jest nie ma co ukrywać ale się od tego nie umię oderwać