To klon Crimson Sentry, tylko od 2 lat nie cięty z braku zim. Można go ciąć latem, ale latem nie wyobrażam sobie jakby miał on wyglądać. Zawsze przycinałam pod koniec zimy, wypuszczał liście i nie było widać, że cięty.
Pień ma jedne, ale liście mu rosną z każdego miejsca i jest taki puchaty. Zawsze mówiłam, że ten klon zimą wygląda jak mój pies po kąpieli. Normalnie gruby a po zmoczeniu chudzielec.
Chyba nigdy wcześniej nie pokazywałaś nam tak szerokiej perspektywy. Zawsze podobało mi się to miejsce, ale teraz widać jeszcze lepiej jak bardzo jest niebanalne. Niesamowite!
Nawet w małym ogrodzie który jest tak długo na forum.. można zrobić zdjęcie jakiego nie było
Aż się zawiesiłam.. gdyby nie fotel, to myślałbym, że jestem w jakimś innym ogrodzie. Super ujęcie.. i ta ściana z bluszczem w oddali. Piękne foto
Paula, ja bym nie konserwowała tylko zostawiła żeby się naturalnie starzał. Na takim pniu ma swój domek wiele żyjątek . Jak zakonserwujesz to się wyniosą.
Dominika, super okaz z tego pniaka . Muszę się wybrać do lasu i też coś poszukać
Aniu tak trochę sprowokowana ostatnimi wpisami u Kondzia: Tak się zastanawiam ile musiałabym się cofnąć wstecz, żeby znaleźć mój wpis u ciebie. A jestem w twoim wątku codziennie (o ile internet pozwala), tylko tak cichaczem wędruję. Twój ogród jest cudny i należą mu się ogromne pochwały, tylko..... No właśnie, takie suche "ale wspaniale" za każdym razem nie zawsze jest na miejscu. A jestem na tyle zielona, że trudno podjąć równorzędną dyskusję. Wiem Aniu, że nie dla pochwał czy wpisów innych prowadzisz wątek. Wiem również, że odpowiesz na każde wołanie z prośbą o pomoc czy informację. I to jest cudne.