Tak mnie lilie wciągnęły, że rozchodników z jeżówkami nie zauważyłam ) a piękne są.
Co do kogoś zaglądnę to jakaś super kompozycja i chciało by się ją do siebie przygarnąć, tylko jak tu wszystko razem pogodzić na tych kilku arach i jeszcze żeby to wszystko ręce i nogi miało
Podziwiam ludzi którzy decydują się tylko na kilka gatunków i konsekwentnie się tego trzymają. Ja nie potrafię
Szukając zdjec znalazłam takie... echh jak patrze na zjęcia starsze to jednak bardzo poniszczyło czy wichura czy mrożna zima i jeszcze mróz w maju, tyle róż brakuje, hortensje ogrodowe i to różne kolory, lilie też w tym roku wymroziło.
Jeżeli te pomarańczowe żuczki to poskrzypka, to czytałam kiedyś, żeby je rozgniatać, a larwy strząsnąć na ziemię, nie są wstanie wejść po łodydze.
Ja tak robię i niczym nie pryskam
Jasne, że chce )) lilie zawsze można upchnąć nawet w największym buszu )) a ten czerwony/bordowy kolor bardzo mi się podoba.
Niby biele, fiolety ładne są i eleganckie ale czasami plama czegoś żółtego, czerwonego czy pomarańczowego rozwesela rabatę i dodaje jej hmmm energii) choć niektórzy twierdzą, że się gryzie.
Z drugiej strony z gustami nie ma co dyskutować i każdy robi jak mu się podoba bo to w końcu jego ogród a jak przy okazji ktoś jeszcze pochwali i się zachwyci to podnosi na duchu i daje kopa do dalszego rycia )
Ja też się chętnie podzielę jak by Ci się coś u mnie spodobało
Ja się to staram robić miejscami, nie w jednym roku wszystko, bo od razu mnie zniechęca nawet myślenie o tym U mnie w tym roku białe są do roboty i mam miejsce na cycku dla dzieci
Dobrze, że jałowiec wyleciał, jak Cię wkurza, na nowo ją zaprojektuj
Przy kawie, ma cieszyć
Lilie cudne masz.
Ja tez w głowie rewolucje układam, dziś znowu trawy zakupiłam do zmian
Lilie białe prześliczne , muszę to obiektywnie stwierdzić choć w zasadzie nie lubię lilii. Ja się czaję na białego liliowca .
Hortki fajne, u mnie też różne odmiany w różnym stadium rozwoju.
Zastanawiam się dlaczego dwie limki posadzone w zeszłym roku mimo, że utworzyły ładne, gęste krzaczki to mają tylko po 2-3 kwiatki .
Tak lilię królewską należy okrywać. Może nie jest ona taka znowu delikatna, ale są odporniejsze. U siebie zaobserwowałem, że silne są lilie z grupy LA. Dużo też zależy od miejsca w jakim rosną. Od południa mam najsilniejsze i najzimniejsze wiatry, dlatego sadzę przycupnięte pod parawanami z drzew.
Dużo lilii wypuściło nosy na Wielkanoc. I już drugiego dnia świąt wszyscy za stołami, a ja walczyłem do późna w nocy uzbrojony w agrowłókninę i papierowe worki W tym roku mróz dał się wszystkim we znaki, jedna noc i można odwołać festiwal, jedynym pocieszeniem, że jak nie zakwitną to w przyszłym roku wrócą ze zdwojoną siłą. Bo z ciekawości grzebałem czy cebule są zdrowe w miejscach gdzie pomarzły.