Widuję te miniaturowe na klombach miejskich - kwitną pięknie co roku, pod agrowłókniną i korą, w ogóle nie przykrywane czy obrywane - ja bym posadził
Sebku i tak zrobię. Ostatnio, tak tęskno mi za ogrodem a właściwie za pracą w ogrodzie. Mam tyle w sobie energii, a tu pada, plucha. Ja bardzo lubię długie spacery. Dla mnie spacer to minimum w 2 godziny. Jutro jak będzie trochę lepiej biorę Misię i idę. Mieliśmy dzisiaj jechać na działkę, ale wyjazd trzeba było odłożyć. Pozdrowienia pochmurne.