Czasem robię sobie samej prezenty.
Zdarza się, że nie zawsze bywają trafione . Szczególnie wtedy gdy kupuję coś bez opisu.
W domu po sprawdzeniu okazało się, że jest idealny do ogrodu. I pokrój, i tempo wzrostu, i mrozoodporność
bez zarzutu. I śląskie powietrze też mu nie zaszkodzić. A co najważniejsze mnie się spodobał .
Najlepiej wiosną od razu ostrożnie wyciąć stare liście, zawsze żałowałam jak tego nie zrobiłam. Przez chwilę gorzej wyglądają ale potem wspaniale, same młode liście. Tylko uważać trzeba żeby nie wyrwać żurawki, bo łatwo się wyrywa z gruntu
Jako chrzestny to Witek się znajdzie jeszcze , Hania (Leida) może być, na pewno na tej wycieczce będzie Recento, ale ja bym chciała coś podziałać więc chyba imprezki nie będziemy robić weselnej
Byłabym zapomniała chyba Irenka z Waligórą będzie też
Danusiu! Zapisane w kalendarzu, na zielono, oczywiscie - "Danusia w Bristolu"
Nawet mi sie nie marzylo!
Tak mi sie spodobalo jak Ania opisala chrzest swojego ogrodu.
Moze jeszcze ktorys z Panow Ogrodnikow sie wybiera do UK, to i chrzestny bedzie
Czytam Was wszystkich, Kochani codziennie. Zagladam, zeby sie zresetowac
ale niestety na pisanie ani czasu, ani mocy. Nie moge wyleczyc moich dziewczyn
z jakichs paskudnych wirusow, a ze mlodsza ma ledwie 8 miesiecy, to sen ostatnio
znam tylko ze slyszenia ... Ale jak sobie pokicam wirtualnie po ogrodach Babci Jasi, Szmaragdowym,
Sebka, Sredniowiecznym, norweskim, Hanusi, Ani, Pszczolkowym i innych, to mi od razu lepiej