Mój dzisiejszy zakup - nie mogłam się oprzeć. Kupowałam u faceta na rynku i mówię: o, astry. A on na to: nie, marcinki

. Tośmy se pogadali
przy klonie są dwa berberysy kolumnowe Erecta. Jeden funkiel

nówka za 7zł, a drugi ciut zmęczony życiem, bo wegetował między tulami. Ale wiosną nisko go ciachnę i ładnie odbije.