Dziewczyny, dziękuję! za taki szybki odzew i cenne spostrzeżenia. Oczywiście ta rozkminka dotyczy małych rabat, więc łanów traw tam nie posadzę także z powodu, o którym napisała Hania, musi być przewiew. Brak możliwości posadzenia łanów jednak wcale nie ułatwia, a raczej tylko utrudnia zadanie dobrania odpowiednich traw
Agatorek, stipa u mnie na glinie raczej będzie rosła słabo. Nie chce mi się bawić, choć urody na różankach (np. u Miluni i Wiaan) nie można im odmówić. Jak ta Raureif zimuje? I czy w słońcu da radę? Wydawało mi się, że raczej preferuje półcień. Który na tworzonych różankach u mnie nie występuje. Nishidake ładny, nie znałam, ale 2,5 metra docelowo ... u Ciebie jak najbardziej

Rób przeobszerne różanki
Judith, stipa jest wymagająca, jak pisałam powyżej, u mnie glina, słabe rokowania i ten taniec wokół niej. Ładna, ale jak dla mnie zbyt trudna. Rozplenice tak, bardzo poważnie o nich myślę (wcześniej nie lubiłam... róż też...), tylko o mniejszych rozmiarach i raczej bez ciemnych kwiatostanów. Przed różami byłyby bardzo ok. Na rozkminkę mam zimę, ale jeśli już teraz coś się wykrystalizuje, to czemu nie posadzić teraz?
Nowa12, stipy jak wyżej, choć pasują jak ulał, hakonki u mnie niestety nie mają szans, to wiemy, w przeciwnym razie lista byłaby oczywista

a rozplenica to jest chyba właśnie to, tylko jaka odmiana... ? Danusi różanka mnie też bardzo intryguje

będzie spektakl. Seslerię widziałabym ewentualnie jako obwódkę, taki zamiennik hakonechloa, na tej rabacie brzoskwiniowej. Takie zestawienie jasnej zieleni plus lekkie dodatki fioletu (typu kocimiętka) mogą wyglądać całkiem fajnie. Przy różowych różach mniej mnie przekonuje dodatek seslerii.
Haniu, bardzo trafne uwagi, Ty to wnikliwie wszystko czytasz

mam to na względzie, że "tonąć" to te róże w trawach nie mogą, właśnie z tego powodu o którym piszesz. Powiedzmy, że trawy będą lekko wypełniały rabatę. Posadzę je w rzędzie za oraz przed różami. Frontowa różanka będzie odpowiednio powiększona o pasek na trawy przed różami. Druga różanka jeszcze nie powstała, ale szerokość 3m to minimum, jakie planuję. Obejrzałam Dronning Ingrid u Ciebie i w innych ogrodach, jest świetna, wcale nie taka duża, bardzo poważnie biorę pod uwagę. Ostateczne przebarwienia kwiatostanów też mi się bardzo widzą. Do tego może jeszcze proso, molinie, to widzę na frontowej. Ale... pojawiła się też koncepcja, by obwódkę zrobić z egzemplarzy owsa wiecznie zielonego, przy okazji oglądania zdjęć Dronninga wyszło, że jest coś takiego na świecie w formie rośliny, nie tylko jako zdrowy proszek



Molinie tak, koniecznie. Sprawa zaczyna się klarować

Brązowe turzyce u mnie też raczej nie wytrwają w postanowieniu bycia pięknymi i w ogóle bycia. Stipy raczej nie biorę u siebie pod uwagę, jak pisałam wyżej.
Roocika, kolejny głos za rozplenicą. Trzcinnik krótkowłosy widziałam na rabacie bylinowej i był świetny. Molinie też jeżykowate jak seslerie, ale może wcale nie będą złe takie proste wystrzelające formy, przy zawijasach różanych? Nie wiem sama, można spróbować?

Bodziszki pasują, zgadzam się, ale wymagają dodatkowego miejsca, z tym już byłoby trudno. Ale... może przy trzeciej rabacie, którą ewentualnie stworzę wymieniając Annabelle na Desdemony. tam bodziszki typu Rozanne by mi pasowały!