Gaura mnie zszokowała wielkością w porównaniu do jej wieku. Co do werbeny to u mnie w tym roku, też siewek nie było, ale rosła w miejscu grubo wyściółkowanym, może dlatego?
Zrębka zrębką, ale ja tu nie widzę chwastów. U mnie są rabaty gdzie chwast wyższy od płotu. Masz bardzo wszytko uporządkowane jak na tak krótki czas. Olbrzymia ilość nasadzeń i wysypanych rabat.
Dopiero z drona widzę jak bardzo mamy podoby układ działki z tyłu, nawet kolejność rabat poprzecznych, u mnie też ta pierwsza jest po lewej stronie, a ta dalej wysunięta po prawej. Warzywnik blisko sadu to kolejna podobizna. Jak głębokie masz te rabaty poprzeczne? Czy masz jakieś bordowe akcenty w postaci drzew/dużych krzewów bo nie pamiętam? Co rośnie na poprzecznych rabatach? Mają one swoje nazwy?
Jeszcze raz gratulacje z powodu ukończenia tego etapu, podziwiam włożony wysiłek. Jak kiedyś będę przejazdem to się wproszę na szybką kawę by zobaczyć na żywo, a jak będziesz w lubelskim to zapraszam do siebie i mojego chaosu chwastowego.
Dziękuję, że pamiętałaś. Piękna zmiana. Super decyzja to była z jej przycięciem. Kupiłam niedawno ciekawego lilaka „Aucubaefolia” i też bym go chciała tak poprowadzić/podkrzesać od dołu jak Ty.
Co do kleszczy i szukania na futrze to może spróbujesz włączyć filtr negatywu na telefonie? Ładnie wtedy kleszcze można zauważyć? Są instrukcje w necie jak go włączyć.
Ula moje liliowce wszystkie w półcieniu pod drzewami, jedynie te w tamie i donicy są na słońcu. Różnicy w ilości kwitnienia nie obserwuję. W pełnym cieniu też kwitną tu może mają ciut mniej kwiatów, ale to najbardziej zależy od tego ile lat ma kępa.
Jeśli ten rododendron kwitnie jaki jeden z najwcześniejszycvh to prawdopodobnie Andantino. Podglądam taki za płotem u sąsiadki i kiedyś poprosiłam szkółkę w Iłowej o identyfikację.
Ja też zakupiłam, przyszedł rozkrzewiony, z pięknymi pąkami. A mieliśmy młodego szczeniaka. Jak wróciłam z pracy to wszystkie gałęzie były przycięte przy ziemi .
Tak sie obraził, że do dziś nie zakwitł. A to już 4 lata Rośnie zdrowo ale nie kwitnie.
Zdesperowana kupiłam jeszcze dwa - i zakwitły na ciemny fiolet, w dodatku każdy inny (w szkółce musiały być źle oznakowane).
Pewnie jakbym miała mniej skrzyń/warzyw to może bym się o to pokusiła. Ledwo wyrabiam z wilkami w tunelu przy pomidorach, a i tak tam mam zaległości. Czasu na obrywanie przy ogórkach nie mam, lecą na żywioł.
Fajne masz hosty, ale ostatnio mam z hostami takie doświadczenia: od Iwonki dostałyśmy z Madzią sadzonki. Ponieważ hosty są jadalne to ślimaki notorycznie je jadły od wiosny i ledwo rosną. Mam tylko jedną hostę o wysokich i twardych łodygach, której nie ruszają. Jeśli masz jakieś takie o grubych i twardych pędach to mogę zaryzykować próbę posadzenia.
Rudbekie mogłabym przygarnąć do przedogródka
Poza tym, powiem Ci na co poluję, może coś będziesz miała:
- czerwonego liliowca
- floksa fioletowego z ciemnymi łodygami, ewentualnie inn8e floksy fioletowe i białe.
Moje letnie przesadzanki, muszę codziennie podlewać
Namiastka rabaty gaurowej- totalny minimalizm z dwóch sadzonek