Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "polinka"

Na Łowieckiej 06:14, 18 maj 2017


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
inag napisał(a)
Poprzednio cisy były jeszcze w balotach no to teraz pokażę już wkopane:


A skoro już wyszłam z aparatem to tak wygląda na chwilę obecną stan rozplenic:




Przepiękne cisy! Rewelacyjne grubasy i ta cena. Super nabytki Ilonko

Rozplenicy zazdraszczam Moje coś oporne...ale liczę, że jeszcze nadrobią
Tu ma być ogród :) 06:10, 18 maj 2017


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
lindsay80 napisał(a)
Jeszcze raz moje mixy tulipanowe





Fajne ujęcie drzew
Po mojemu. Ogród subiektywnie świadomy. 06:08, 18 maj 2017


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Szkoda, że same obrazki...lubię czytać co myślisz o swoim ogrodzie i nie tylko o ogrodzie
Piękna wiosna u Ciebie Martuś, mimo, że ja niekwiatowa to uwielbiam Twój ogród

Chaos oswajany 13:12, 17 maj 2017


Dołączył: 15 cze 2015
Posty: 716
Do góry
Tess, Poli, bardzo Wam dziękuję. Sama mam podobne wątpliwości. Cieszę się, że jak mi coś zgrzyta, to ma to też potwierdzenie u Was Poczekam jeszcze, może Toszka coś podpowie, i zajrzę do Asi, jak radziła Polinka.

Myślałam, żeby na tej ścianie dać szpaler hortensji być może z ML. Same gracki, mimo, że zgadzam się, że widok byłby obłędny, jakoś mnie w tym miejscu nie przekonują. Ja chyba na razie za bardzo kwiatkowo-romantyczna jestem. Pomyślę jeszcze, może by dać gracki od sosny, dalej polecieć z hortensjami. Mam tam też w tej chwili fragment rozchodnikowo-rozplenicowy, jak u Zety, dla którego muszę znaleźć gdzieś miejsce.

Lewy róg, to róg szczęścia małżeńskiego Rośnie tam mężowska sosna i brzoza, których eksmisja groziłaby mężowskim fochem nie chcę sobie nawet wyobrażać, jakiej wielkości, wiec godzę się z takim stanem i staram się jakoś je wkomponować. Może nie będą straszyć
Chaos oswajany 12:38, 17 maj 2017


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Weronik jeśli bardzo chcesz drzewa to wg mnie trzy sztuki. Dwie tam gdzie zaplanowałaś a trzecia jeszcze w rogu po lewej stronie ale podobnie jak Tessa myślę,że nie do końca będą dobrze tu wyglądać kolumniaki...
Ale 2 metrowe Gracki na takiej długiej rabacie to byłby hit U mnie Gracilimusy robią za przesłonę placu wypoczynkowego i spełniają się w tej roli wyśmienicie
Fajnie wyglądałyby też ML ale aż na taką wysokość to one nie urosną

Najlepiej zapytaj się Toszki ale Asi Makadami. Myślę, że dziewczyny dobrze doradzą

Cudny "samolocik"
Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 07:59, 17 maj 2017


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Do góry
Toszko- no to mogę oficjalnie powiedzieć mojemu kopytnikowi o jego drzewie genealogicznym

AniuT-

Lusi, no właśnie do cienia. Mój wprawdzie rośnie w słońcu, ale dostałam go w lecie zeszłego roku, posadziłam tymczasowo, bo nie znałam miejsca docelowego. Rośnie, ale myślę, że to dlatego, że ogromu słońca jeszcze nie doświadczył

Polinka na ziemię czekam i czekam...i nic robić nie mogę, bo do wszystkiego mi ta ziemia jest niezbędna.

Aniu- witam, witam i nową działeczkę pytam

Gosiu no mam nadzieję, że będzie już lepiej. Od początku tygodnia padało tylko raz. Roboty ziemno- elewacyjne koło domu ruszyły, czekam na ziemię i już chcę działać

Basiu u mnie to jest jak po bombie atomowej...nie chce się aż na ogród wychodzić, wszędzie wykopy, rusztowania....brrr...

Brutusie- front robót w toku. Idzie jako tako na szczęście, bo pogoda wreszcie na to pozwala. Elewacja się robi, fundament się izoluje, odprowadzenie rynien powolutku idzie w dobrym kierunku, kostka czeka na położenie pod koniec tygodnia....
Hamelny przeżyły, choć zbierają się do życia bardzo, bardzo nieśmiało
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 22:33, 16 maj 2017


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Do góry
polinka napisał(a)


Małgosiu, cieszę się, że napisałaś do Walerka.
Woda najlepsza do gnojówki to deszczówka ale jak nie masz to zwykła kranówka ale odstana. Do wiadra/pojemnika wrzucasz rośliny, tak 3/4 pojemnosci i zalewasz tą odstaną wodą. Wody prawie całe wiadro, wszystkie roślliny muszą być zalane. Odstawiasz w "ustronne" miejsce i codziennie mieszasz. To na początku będzie się pienić, po 2-3 tyg. gnojóka będzie gotowa. Jakie rozcieńczenie i co ile podlewać/opryskiwać to musisz dowiedzieć się od MAzana bo podejrzewam, ze tu będą inne dawki niż w zwykłym nawożeniu.
Zapytaj się jeszcze Małgoś Mazana czy można by tutaj użyć wywaru? Na gnojówkę trzeba czekać ok.2-3 tyg. a wywar byłby gotowy prawie od razu. I mogłabyś już zacząć działać



Właśnie odkryłam niezawodny-jak zakładam- sposób na "mienie pod ręką" wszystkich ważnych info- prtsc w telefonie! Gnojówkę w podstawach już mam pod ręką
Coś jeszcze, coś więcej... 12:15, 16 maj 2017


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Do góry
polinka napisał(a)
Sebek a nie miał byś ochoty podzielić się werbeną?


Poli - z wielką chęcią, z tym że u mnie one na razie mają po dwa listeczki, więc nawet strach je wykopywać. Także jak dobrze pójdzie to w połowie czerwca będą nadawać się do wykopania Wtedy się zgłoś, bo ja pamięć mam dobrą - tylko krótką
W Gąszczu u Tess 00:53, 16 maj 2017


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12460
Do góry
polinka napisał(a)
Fajnie, że zabezpieczenia mrozowe się sprawdziły

Żabki zazdroszczę

Zabezpieczenia się sprawdziły, tylko zabezpieczająca nie wszystko okryła. Wczoraj zauważyłam, że młode przyrosty na cisach mi połapało
Żabki sama sobie zazdroszczę
Uwielbiam, jak się odzywa w gąszczu kaczeńców. Nawet z nią gadam - choć ona chyba gada raczej do siebie
Coś jeszcze, coś więcej... 23:06, 15 maj 2017


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Sebek a nie miał byś ochoty podzielić się werbeną?
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 23:02, 15 maj 2017


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Margarete napisał(a)
Dzięki.
Będę działać. Nie poddam się .....mam siłę i motywację


Małgoś, musi być dobrze!
Buziaki
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 23:01, 15 maj 2017


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Magda70 napisał(a)


Poli, mega zajefajne metamorfozy!
A ta mnie szczególnie rozbawiła...oczywiscie pozytywnie


Madzia tak, szczególnie ta metalowa belka, która musiała już podtrzymywać drzwi
Jak dobrze, ze to już za nami...ufff
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 22:58, 15 maj 2017


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
frezja napisał(a)


Oj, tak ) ciepły wieczór, doborowe towarzystwo i można rozkoszować się.


Ewko Uwielbiam takie ciepłe wieczory, eM z drinkiem i światło świec
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 22:56, 15 maj 2017


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Shemsi napisał(a)
Polinko, bywałam u Ciebie już kilkakrotnie, zazwyczaj za kimś, po cenną wiedzę lub inspirację. Wpadałam wtedy po cichu, na chwilę, bo za każdym razem stwierdzałam, że kiedyś muszę wrócić do Ciebie na dłużej. Po prostu musiałam
I w końcu się udało, od dwóch tygodni po trochu przeglądałam Twój wątek od początku. Czytałam głównie pismo obrazkowe, zatrzymując się to tu, to tam na dłuższą chwilkę. Ostatni rok przeczytałam już w całości. I wiesz, co Ci powiem? Teraz już jestem pewna, że musiałam to zrobić Twój wątek to ogromna dawka motywacji, solidnej wiedzy i inspiracji. Twoje metamorfozy są cudne! Atmosfera, którą tworzysz w swoim wątku przyciąga jak magnes. Dla mnie wędrówka po Twoim zmieniającym się ogrodzie pozwoliła zadać sobie kilka ważnych pytań o to, jak chcę, żeby wyglądał mój ogród i zbliżyć się nieco do tego, co mi się naprawdę podoba.

Ja jestem wciąż na początku drogi, ale im dłużej jestem na O, tym bardziej wiem, że cierpliwością i pracą dojdę do stworzenia ogrodu, w którym będę się czuła idealnie. Może nie od razu, może będzie trzeba przejść kilka rewolucji, ale w końcu się uda Tak, jak Ty zrobiłaś to u siebie. Bardzo Ci dziękuję, że dzielisz się z nami swoim ogrodem!


Weronik Nie wiem co napisac...zabrakło mi słów...

Dziękuję za taki pozytywny odbiór ale prawda jest taka, że gdyby nie forum ogród tak by nie wyglądał...
Po moim dwuletnim szale kwiatowym wiedziałam, ze kwiatki to nie moja bajka i nadeszła zima a wraz z nią długie projektowanie rabat trawiastych.
W tym miejscu należą się wielkie podziękowania dla Oli Leonka, która chyba najwięcej ze mną przeszła i do dzisiaj jest dla mnie wielką inspiracją i podporą-nie tylko w kwestiach ogrodowych
W tym samem czasie kiedy dochodziłam jaki chce mieć ogród pojawił się również u mnie Waldek, który otworzył mi oczy, że kondycja roślin zależy w dużym stopniu od zdrowotności gleby. Waldek pozdrawiam i dziękuję
A póżniej nastały lepsze czasy Poznałam Mazana, który przez całą zimę i nie tylko udzielał mi lekcji na temat zawiłości naturalnej uprawy ogrodu a Toszka dzieli się swoim mega doświadczeniem trawiastym i nie tylko

Weronik myślę, że nie można bać się przesadzać, dosadzać, szukać "swojego" ogrodu a prędzej czy póżniej każdy z nas dojdzie do tego co mu się podoba i w jakim otoczeniu będzie się dobrze czuł.

Buziaki wielkie

Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 22:18, 15 maj 2017


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Margarete napisał(a)
Paulina,
w kwestii mojego nieszczęsnego żywopłotu Mazan radzi pól na pół mniszek i krwawnik. Ok, mniszek jest pod dostatkiem wszedzie, krwawników jeszcze nie widziałam ale poszukam - lece dzis z psem na łowy krwawnika. Nie wiem tylko co dalej ? Jak sie do tego zabrać?
Jaka woda zalać? ciepła czy zimną? Ile trzymac zeby skisło? Mieszać ? odkrywać? Jak to potem dawkować? Jak rozcieńczać ? Jak czesto lać na rośliny ?
Ja jestem zielona jak trawa majowa w tej kwestii...Ratunku!!!


Małgosiu, cieszę się, że napisałaś do Walerka.
Woda najlepsza do gnojówki to deszczówka ale jak nie masz to zwykła kranówka ale odstana. Do wiadra/pojemnika wrzucasz rośliny, tak 3/4 pojemnosci i zalewasz tą odstaną wodą. Wody prawie całe wiadro, wszystkie roślliny muszą być zalane. Odstawiasz w "ustronne" miejsce i codziennie mieszasz. To na początku będzie się pienić, po 2-3 tyg. gnojóka będzie gotowa. Jakie rozcieńczenie i co ile podlewać/opryskiwać to musisz dowiedzieć się od MAzana bo podejrzewam, ze tu będą inne dawki niż w zwykłym nawożeniu.
Zapytaj się jeszcze Małgoś Mazana czy można by tutaj użyć wywaru? Na gnojówkę trzeba czekać ok.2-3 tyg. a wywar byłby gotowy prawie od razu. I mogłabyś już zacząć działać

W kwestii podagrycznika za dużo nie powiem ponieważ wywar z podagrycznika i jeszcze kilku roślin stosowałam jesienią jak sadziłam trawy. To była już póżna pora na sadzenie i było wielkie ryzyko, że trawy nie zdązą się ukorzenić przed zimą. Dzisiaj mogę powiedzieć, że wszystkie trawy pięknie przeżyły zimę i jestem przekonana, że przepis Mazana im w tym pomógł

Małgosiu, trzymam kciuki za żywopłot a jeszcze bardziej za czwartek!
Ściskam Cię mocno
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 22:14, 15 maj 2017


Dołączył: 05 lip 2012
Posty: 20087
Do góry
polinka napisał(a)

2013r.



2016r.






Poli, mega zajefajne metamorfozy!
A ta mnie szczególnie rozbawiła...oczywiscie pozytywnie
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 22:02, 15 maj 2017


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
AngelikaX napisał(a)



Pięknie


Angel, dziękuję
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 22:01, 15 maj 2017


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
inag napisał(a)
Pokazałam Metamorfozy mojemu eMowi. Wiesz jak skwitował?
Powiedział: No widzisz, to jest dowód na to że chcieć to móc. Jak się dba tak się ma
Niesamowite czego dokonaliście własnymi rękami!


Ilonko Przekaż uściski dla swojego J.
eMowi dałam do przeczytania Wasze komentarze i stwierdził, że słodzicie mi za dużo
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 21:57, 15 maj 2017


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Zana napisał(a)
Dawno u Ciebie nie byłam, a dzisiaj trafiłam akurat na takie podsumowanie. Niesamowicie zmieniłaś to swoje miejsce. Czytam, że czas poważnej decyzji przed Wami, życzę podjęcia tej najlepszej.


Anula, dziękuję
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 21:56, 15 maj 2017


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
sylwik69 napisał(a)
Poli metamorfozy napawają optymizmem..ile to człowiek potrafi zdziałać,przemienić,jak się potrafi zaprzeć i stworzyć na nowo coś pięknego! teraz inspirujesz innych i służysz dobrą radą
Z okazji Twojego małego jubileuszu na Forum życzę spełnienia marzeń nie tylko ogrodowych


Sylwia, dziękuję za miłe słowa Jestem przekonana, że i u Ciebie za jakiś czas będzie pięknie. Teraz najważniejsze abyście dokończyli budowę a od następnego roku ostro wkroczysz do ogrodu i na pewno już latem bedziemy się zachwycać roślinami u Ciebie
Ja przez 5 miesięcy po przeprowadzce musiałam oglądac taki rozwalony ogród i nic nie mogłam zacząć działać bo akurat zimowe miesiące nastały. Nie ukrywam, że dla mnie pedantki był to bardzo ciężki czas Za życzenia bardzo dziękuję, mam nadzieję, że się kiedyś spełną
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies