Toszko- no to mogę oficjalnie powiedzieć mojemu kopytnikowi o jego drzewie genealogicznym
AniuT-
Lusi, no właśnie do cienia. Mój wprawdzie rośnie w słońcu, ale dostałam go w lecie zeszłego roku, posadziłam tymczasowo, bo nie znałam miejsca docelowego. Rośnie, ale myślę, że to dlatego, że ogromu słońca jeszcze nie doświadczył
Polinka na ziemię czekam i czekam...i nic robić nie mogę, bo do wszystkiego mi ta ziemia jest niezbędna.
Aniu- witam, witam i nową działeczkę pytam
Gosiu no mam nadzieję, że będzie już lepiej. Od początku tygodnia padało tylko raz. Roboty ziemno- elewacyjne koło domu ruszyły, czekam na ziemię i już chcę działać
Basiu u mnie to jest jak po bombie atomowej...nie chce się aż na ogród wychodzić, wszędzie wykopy, rusztowania....brrr...
Brutusie- front robót w toku. Idzie jako tako na szczęście, bo pogoda wreszcie na to pozwala. Elewacja się robi, fundament się izoluje, odprowadzenie rynien powolutku idzie w dobrym kierunku, kostka czeka na położenie pod koniec tygodnia....
Hamelny przeżyły, choć zbierają się do życia bardzo, bardzo nieśmiało