Fajnie ze Ci sie wianek podoba a rabatki sie robią Danusia chciała kawałek ogrodu zobaczyc to wrzuciłam ale niechetnie bo widac jeszcze tyle braków .... Wiosna to na co czekam
Jolcia Twoje obiekcje co do przekombinowania nie potwierdzone nic, a nic
Wianek super i ogrodowo super, widać samodyscyplinę
Podeślij mi jej trochę hihihi
Artystka zima zaszczyca nas dzisiaj śniegiem
Aaaa piękny ogród, dziękuję chce go mieć hehehe puki co dwa miejsca mi się podobają, reszta musi nabrać mocy, albo kształtów, albo czegokolwiek, albo chociaż zielono niech będzie
Marzenko pada, może zrobię Ci niespodziankę i podrzucę trochę
O tykwach pamiętam, ale mocy urzędowej nabierają
Edytko, ale fajnie Ci to wychodzi, nabierasz wprawy całą choinkę ubierzesz własnymi produktami U mnie ciągle przerwa, chorowania ciąg dalszy Jak przewidywałam polegliśmy wszyscy tylko nie w jednym czasie, końca nie widać. Mam nadzieję, że do świąt się wykurujemy
Sreberko bardziej bajkowe jest niż śnieg jak dla mnie Wianek jeszcze w domu, światełka na strychu, chorowitki nie mogą mi znieść, mus czekać, może w sobotę błysnę światełkami
Rozumiem ból że drzewa za duże... nie dość, że ciężko wieszać, to jeszcze lampek ciągle mało. A rachunek za prąd to ból głowy... a jak ledowe żarówki to znów głowa boli od ceny tych żarówek..
Wianek 2012 i 2013 najpiękniejsze.
Te bombeczki kupiłam w Tychach na giełdzie ...podobały mi sie jeszcze takie szare perłowe ale bałam sie ze bedzie za ciemno a widziałam z nich potem piekny wianek u Wilczycy .....
wchodze po kilku dniach przerwy i co widze szczeka mi opadła.... ja tu jeden wianek zrobiłam i sie pusze na okragło ....a tutaj takie cudownosci ...nawet wychodzic się nie chce .... naprawdę pieknie
Cześć Madzia...fajnie, ze się pokazałaś...z ozdobami nie szaleję...jeden wianek dla Aliny drugi dla mnie do pokoju ...w sobotę pomyłam okna , poprałam zasłony, ubrałam poszewki świąteczne...a dziś pada...na marne ta robota...zapomniałam się pochwalić, że upiekłam pierwsze w swoim życiu makowce-całe trzy sztuki, z dużą zawartością maku (lubię takie proporcje)...wrzuciłam je do zamrażarki...potem tylko polukruję i gotowe...dałaś mi fajny pomysł z tym wiadrem...choć myślę że u mnie to chyba bardziej rustiko by pasowało...w sumie skrzynek po owocach tez trochę mam...jakby tak któraś podrasować, to mogłoby być