Danusiu, ja też dziękuję I potwierdzam słowa Ani, to był totalny spontan Jak się zabrałyśmy za pracę, to o mały włos całkiem byśmy zapomniały o zdjęciach
Nawet drewniany słup w gabinecie M kolorostycznie zagrał z wiankiem Ani
Tą samą metodę wybrałam i ja wczoraj na przeziębienie, dziś mnie trochę głowa boli , ale ogólnie dużo lepiej hahaha,
Gardło płuczę wodą utlenioną , ale na początku objawów
Najbardziej przy urządzaniu domu podobało mi się zamawianie sprzętu i projektowanie mebli do kuchni.
To chyba największa radość Ja zamawiałam w maluteńkim sklepie sprzęt , sympatyczny właściciel sprowadził mi wszystko co chciałam i przywiózł do domu.
Pozdrawiam weekendowo
U mnie wczoraj ok 20 godziny było -13 stopni Brrr
Jakoś logiki w tym wszystkim nie znajduję... Mieszkańcy są, handel jest tylko infrastruktura nie nadąża...
A ja wiem dlaczego. Wy jesteście niedawno pobudowani, a większe prawa mają Ci, co długo płacą podatki. Gmina tak podchodzi do tego.
Dlatego u nas nie pozwolili zabudować tych pól, bo musieliby dla tysiąca domów robić infrastrukturę.
A tak jest nadzieja że będę miała wreszcie śliczną drogę z kostki i rabatki przy chodniku Jupiiii
Danusiu to u Ciebie jest logika... U nas w szczerym polu wielorodzinne bloki budują tylko drogi i kanalizacji nie potrafią wszędzie zrobić. Za chwilę do mojej wsi nie będzie można dojechac, już teraz sznur samochodów o każdej porze na drodze dojazdowej...
A obok 12 ha pola, strach się bać jak przekwalifikują na budowlane.... A miało być tak pięknie, wszędzie pola i natura...
No pewnie, nie cykajcie się z tymi wiankami, Zróbcie wydruk kilku wianków z naszych warsztatów, zacząc od największego motywu (bombki, kwiatka, czegoś...hmm) ustalić kolorystykę i nie ma zmiłuj. Muuusi się udać.
Przed relacją zróbcie fotkę uczestników, jak ktoś nie chce pokazać twarzy, niech zasłoni podkładem do wianka
Danusiu jesteś cudowna .... podkład wianka na twarz , tak jest ... nikogo nie wypuszczę bez fotki
A ja przyszłam obejrzeć Twoją gawrę Jak tam wiankowanie? Masz cosik?
W mojej gawrze ciepło i przytulnie, nic się nie dzieje, jak to z niedźwiedziem w zimie.
Z wianków nic jeszcze nie zrobiłam, wezmę się od przyszłego tygodnia, moi chłopcy wyjeżdżają w niedzielę na tygodniowe wakacje na narty, więc oprócz tego co zrobić muszę zawodowo, będę miała bez nich mnóstwo czasu i zamierzam go użyć.
Zacznę od wianka adwentowego i zrobię jeszcze dwa świąteczne - na drzwi i koło drzwi.
I jeszcze taki śmieszny dzwonek z doniczki mam w planie, ale to już krótko przed świętami, bo muszą być żywe gałązki. I myślałam o czymś z czerwonego derenia...
Będę się chwalić. Strasznie lubię wianki.
No pewnie, nie cykajcie się z tymi wiankami, Zróbcie wydruk kilku wianków z naszych warsztatów, zacząc od największego motywu (bombki, kwiatka, czegoś...hmm) ustalić kolorystykę i nie ma zmiłuj. Muuusi się udać.
Przed relacją zróbcie fotkę uczestników, jak ktoś nie chce pokazać twarzy, niech zasłoni podkładem do wianka
Tak Bożenko, ale rozmawiałam z władzami jak byli u mnie na komisji konkursowej i mówili, że ludziska 30 lat płacą i im najpierw muszą dogodzić
Mnie też tak powiedziano na zebraniu wiejskim jak chcieliśmy asfalt. Robili ulice gdzie stały dwa a nawet jeden zamieszkały dom a nie robili całych zamieszkałych ulic . Oczywiście to był podzial na nowych i starych. Kiedyś dośc dosadnie na zebraniu powiedziałam co o tym myślę i trzasnęłam drzwiami. Pomogło od razu.