Przepraszam, że wejdę między wódkę a zakąskę
Patrycjo, używam znaczników w warzywniku. Mam od lat sprawdzony sposób. Wydrukowałam na białym papierze (drukarką laserową) nazwy warzyw i ziół, wycięłam je w kształt strzałki, zafoliowałam i ponownie wycięłam w kształt strzałki. Nic, kompletnie nic nie dzieje się z nimi od co najmniej 10. lat. Ani słońce, ani deszcz, ani śnieg ich nie uszkadza.
Kiedyś, gdy rozmnażałam wiele różnych odmian hortensji, to wykonałam dla nich podobne znaczniki.
Piszę o tym, bo może skorzystasz z pomysłu, (choćby tylko w warzywniku)
Edit: Przed chwilą zrobiłam zdjęcia (potem usunę), jak te znaczniki wyglądają:
Natomiast nie polecam drukować ich na kolorowym papierze, bo po kilku latach część znacznika umieszczonego nad ziemią traci kolor (papier, nie druk). Niżej moje pierwsze znaczniki, sprzed ok. 20.lat.